Mitech - Górnik 3-6. Hokejowo na finiszu rundy

25.10.2014
Wszyscy spodziewali się wyrównanej rywalizacji Mitechu Żywiec z Górnikiem Łęczna, tymczasem obie ekipy nie szczędziły sobie futbolowych ciosów. Lepiej wyszły z batalii przyjezdne, które kosztem żywczanek ukończyły piłkarską jesień w Ekstralidze na podium.
Spotkanie w Radziechowach od początku było widowiskiem interesującym z kibicowskiego punktu widzenia. Obie drużyny, mimo wiedzy i znajomości swoich wzajemnych sił, postawiły na otwartą, ofensywną grę. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Po 25. minutach zarówno miejscowe, jak i piłkarki z Łęcznej miały na koncie po dwa trafienia. Żywczanki w tym okresie skutecznie „goniły” wynik. Na strzały Anny Żelazko z rzutu karnego i Natalii Chudzik, odpowiadała Patrycja Wiśniewska. W 34. minucie Mitech na dobre stracił kontakt z rywalkami. Tym razem sytuację stuprocentową wykorzystała Katarzyna Daleszczyk. W Mitechu brakowało już wówczas na boisku stoperki Karoliny Wiśniewskiej, której odnowiła się kontuzja.

W drugich 45 minutach meczu 11. kolejki Ekstraligi zarysowała się wyraźna dominacja Górnika. W 50. minucie Aleksandra Komosa musiała sięgać po piłkę do siatki po uderzeniu Mariny Huzarewicz, zaś w 74. minucie ostatecznie nadzieję gospodyń na korzystne rozstrzygnięcie rozwiała Anna Sznyrowska. Ozdobą meczu było trafienie Słowaczki Lucie Suskovej, która na niespełna 10 minut przed końcem potyczki atomowo trafiła z dystansu z rzutu wolnego. Ustalenie wyniku przyniósł celny strzał Żelazko z 11 metrów.

Ekstraligowy zespół z Żywca wspierany medialnie przez nasz portal spędzi zimę tuż za podium, choć z niewielką stratą do grupy wyprzedzających ekip. W tym roku Mitech czeka jeszcze konfrontacja listopadowa na szczeblu 1/8 finału Pucharu Polski.
źródło: SportSlaski.pl

Przeczytaj również