Jurasik krytykuje kolegów z drużyny przed kamerą
26.03.2015
Przed ostatnią akcją meczu trener Pogoni wziął czas. Podczas przerwy zabrzanie mówili sobie, że rzucać będzie Bartosz Konitz i trzeba go pilnować. Zadania nie udało się wykonać i Górnik zremisował w Szczecinie. - Wszystkim powiedziałem, że Konitz będzie rzucał i mamy go zatrzymać. Nie wiem co się stało. Do nich trzeba 15 razy gadać - nie mógł opanować nerwów przez kamerą Polsatu Sport Mariusz Jurasik.
- Nie wiem co nasi obrońcy robili, to jest tragedia - kontynuował Jurasik. - To nie jest ekstraklasa, niektórzy się chyba nie nadają do tego - ostro podsumowywał występ swoich kolegów. Zabrzanie mieli problem z indywidualnym kryciem. Pogoń momentami opiekowała się aż trzema graczami Górnika.
- Nie wiem dlaczego inne zespoły nie pokryją mnie i jak grał Kubisztal, to Kubisztala, czy jak dzisiaj Orzechowskiego. Jak każdy zespół tak z nami wyjdzie, to każdy z nami wygra, bo nasi pozostali rozgrywający nie potrafią grać, gdy jest 4 na 4 - podsunął pomysł innym zespołom Jurasik.
- Nie wiem co nasi obrońcy robili, to jest tragedia - kontynuował Jurasik. - To nie jest ekstraklasa, niektórzy się chyba nie nadają do tego - ostro podsumowywał występ swoich kolegów. Zabrzanie mieli problem z indywidualnym kryciem. Pogoń momentami opiekowała się aż trzema graczami Górnika.
- Nie wiem dlaczego inne zespoły nie pokryją mnie i jak grał Kubisztal, to Kubisztala, czy jak dzisiaj Orzechowskiego. Jak każdy zespół tak z nami wyjdzie, to każdy z nami wygra, bo nasi pozostali rozgrywający nie potrafią grać, gdy jest 4 na 4 - podsunął pomysł innym zespołom Jurasik.
Polecane
Superliga mężczyzn