Duże rezerwy Zgody

13.01.2009
Po dwóch z rzędu zwycięstwach Zgoda awansowała na szóste miejsce w ekstraklasie szczypiornistek. Ale to nie koniec dobrych wiadomości dla kibiców w Rudzie Śląskiej. - Ta drużyna ma duży potencjał - przekonuje trener Zgody, Krzysztof Przybylski.
Wysokie zwycięstwa nad "siódemkami" z Gdańska i Słupska z pewnością kibiców Zgody ucieszyły. - Trudno nie być zadowolonym po takich wygranych - przyznaje trener rudzkiej ekipy. Dodatkowo, w meczu ze Słupią z dobrej strony pokazały się piłkarki, które do tej pory grały w mniejszym wymiarze czasowym.

Sobotni pojedynek był pierwszym występem przed własną publicznością, po wielomiesięcznej przerwie, dla Małgorzaty Krzymińskiej. Zawodniczka ta do gry wraca po absencji spowodowanej kontuzją. W spotkaniu ze Słupią zdobyła cztery bramki. - Dobrze się wprowadziła do drużyny. Z meczu na mecz będzie jeszcze lepiej. Będziemy mieć z niej duży pożytek - ocenia trener.

Duże brawa po meczu zebrała także doświadczona, Dorota Krzymińska. Prywatnie, szwagierka Małgorzaty. - Dorota wybroniła cztery rzuty karne. Mam trzy równorzędne bramkarki, grające na dobrym poziomie. Dorota to potwierdziła - chwali swoją podopieczną Przybylski.
 
Do szóstej obecnie drużyny ekstraklasy coraz śmielej pukają młode szczypiornistki. Najlepszym tego przykładem jest Ewa Stangret, która coraz częściej dostaje szansę gry. W meczu ze Słupią zdobyła dwie bramki. - Trzeba pozytywnie ocenić jej wytęp. Miała sytuacje i je wykorzystała. Należą się brawa - podsumował postawę młodej piłkarki trener Zgody.
źródło: DAN

Przeczytaj również