„Chciałybyśmy wejść już na duże boisko”

16.02.2015
Nad elementami czysto piłkarskimi zamierza popracować z zespołem trenerka Mitechu, Beata Kuta. Wiele zależy tu jednak od warunków pogodowych.
Przez pięć dni żywczanki przebywały na krótkim zgrupowaniu w Ujsołach. Plan został tam zrealizowany w kontekście przygotowania fizycznego, bowiem zajęcia piłkarskie były mocno utrudnione wobec znacznych opadów śniegu. – Pracowaliśmy nad wytrzymałością ogólną. Mieliśmy do dyspozycji salę, były też zajęcia w terenie – mówi Beata Kuta, pod której okiem do rundy rewanżowej Ekstraligi oraz III ligi przygotowywały się 24 zawodniczki, w tym pozyskana z 1. FC Katowice – Patricia Hmirova.

Z obozu ekipa Mitechu udała się do Goczałkowic, gdzie pewnie wygrała tradycyjny turniej halowy. – Mierzyliśmy się z niżej notowanymi rywalkami i trudno było oczekiwać szczególnie wysokiego poziomu. Sporo było fajnych akcji z naszej strony, ale też dziewczyny marnowały dużo sytuacji – dodaje trenerka Mitechu.

Wobec ograniczonych zajęć z piłkami podczas obozu, ten aspekt będzie kluczowym w okresie najbliższych tygodni przygotowań do sezonu. Podstawowym miejscem treningów futbolistek będzie orlik w Żywcu. – W ubiegłym roku szybko udało się nam wejść na „duże” boisko, bo warunki pogodowe na to pozwalały. Teraz też byłoby to wskazane, bo jednak treningi na boisku o normalnych wymiarach meczowych mają zdecydowanie większe przełożenie w późniejszym czasie na spotkania z innymi drużynami – zaznacza Kuta.

Końcem miesiąca żywiecki zespół czeka gra sparingowa z AZS-em Wrocław, który zawita na obóz do Szczyrku.
źródło: SportSlaski.pl
autor: MN

Przeczytaj również