Zabrze - Rybnik 79-45

12.09.2008
Rybniczanie, osłabieni brakiem Łukasza Ochodki, nie potrafili przeciwstawić się koszykarzom z Zabrza.

Spotkanie dwóch MKKS-ów rozpoczęło się od trafienia gości. Po skutecznej akcji Stanisław Grabiec był dodatkowo faulowany i wykorzystał również rzut wolny. Było to jednak pierwsze i ostatnie prowadzenie podopiecznych Łukasza Szymika w tym meczu. Z każdą minutą spotkania gospodarze powiększali swoją przewagę. Doskonale spisywał się Tomasz Gembus (zdobywca 14 pkt. w I połowie).

 

Jeszcze tylko raz udało się gościom zagrozić zabrzanom, gdy zbliżyli się na 5 pkt. różnicy po dwóch "trójkach" Adama Białdygi. Niestety, w następnej akcji kontuzji doznał doświadczony Jacek Rduch i rybniczanie stracili jednego ze swych liderów. To była woda na młyn dla MKKS-u Zabrze. Po 20 min. tablica świetlna wskazywała rezultat 46-24.

 

Mimo, że po przerwie w ekipie z Zabrza występowali zawodnicy rezerwowi, to przewaga podopiecznych Mariusza Niedbalskiego rosła w najlepsze. Śmiało poczynali sobie Adam Bączyński (8 pkt. w II połowie) i Michał Moralewicz (na swoim koncie zapisał 10 "oczek" w II połowie). Zniechęceni i zdziesiątkowani koszykarze MMKS-u Rybnik nie potrafili zatrzymać gospodarzy, którym wychodziło prawie wszystko. Spotkanie zakończyło się pogromem 79-45.

 

Głos trenerów:

[b]Mariusz Niedbalski[/b] (trener Zabrza): Daliśmy odpocząć wszystkim podstawowym zawodnikom. Mecz był dla nas okazją do przećwiczenia kilku wariantów gry.

[b]Łukasz Szymik[/b] (trener Rybnika): Nie graliśmy w pełnym składzie i do tego doszedł kolejny problem. Jacek Rduch skręcił kostkę. Stwarzaliśmy sytuacje, ale zabrakło skuteczności. Zabrze to dobry zespół.

 

[b]MMKS Zabrze - MKKS Rybnik 79-45 (21-13, 25-11, 15-12, 18-9).[/b]

 

[b]Zabrze[/b]: Mol 6, Urbańczyk 0, Balcerzak 8, Zadęcki 17, Gembus 14 - Moralewicz 12, Bączyński 8, Pawlik 7, Wilkin 5, Krupa 2, Ćwikła 0.
Trener Mariusz Niedbalski.

[b]Rybnik[/b]: Grabiec 7, Rajnhold 0, Rduch 5, Białdyga 13, Czkór 2 - Anduła 9, Gołysz 4, Piórkowski 3, Sidor 2, Wzietek 0.
Trener Łukasz Szymik.

autor: Tomasz Mucha

Przeczytaj również