W Rybniku marzą o brązie

01.12.2008
Zespół Uteksu wygrywa ostatnio mecz za meczem. - Obiektywnie to mamy szansę na 4-5 miejsce. Przy odrobinie szczęścia chciałbym, abyśmy powalczyli o medal - mówi prezes klubu, Adam Greczyło.
Podopieczne Mirosława Orczyka wygrywając w Brzegu odniosły szóste kolejne zwycięstwo. - Na dziś mamy już praktycznie pewne miejsce w ósemce. Różnice punktowe są już znaczne i musiałby się stać jakiś kataklizm, abyśmy się w niej nie znaleźli - twierdzi Adam Greczyło.

Po problemach kadrowych, jakie dotknęły ekipę z Rybnika, chyba niewielu spodziewało się tak dobrej passy koszykarek ROW-u. - Szczerze mówiąc, gdyby nie te perturbacje, to takie wyniki nie byłyby dla mnie zaskoczeniem - przyznaje prezes rybnickiego klubu. - Można powiedzieć, że teraz tworzymy zespół. Gdy przyjechała Jia Perkins to wszyscy się na nią oglądali, bowiem ona sama miała wygrywać mecze. Bardzo dobrze spisuje się jej następczyni, Naketia Swanier. Natomiast po odejściu Elżbiety Międzik trzon zespołu zawęził się do 6-7 zawodniczek. Dlatego muszą one wszystkie grać na wysokim poziomie - podkreśla.

Utex rozegra jeszcze w tym roku trzy spotkania ligowe z: INEĄ AZS Poznań, Finepharmem oraz CCC. W klubie liczą na podtrzymanie zwycięskiej passy. - Chcielibyśmy już nie przegrać do końca tego roku. Jeśli udałoby się wygrać te trzy potyczki, to myślę, że spokojnie powalczymy o miejsca 4-5 - mówi Greczyło. - To wydaje się być maksimum jakie możemy osiągnąć podczas tego sezonu, ale przy odrobinie szczęścia chciałbym abyśmy powalczyli o brąz. Na razie nie wybiegam jednak tak bardzo w przyszłość - kończy prezes Uteksu.
autor: Sebastian Skierski

Przeczytaj również