Utex ma problem... z Polkami

26.11.2008
Odkąd z klubem rozstała się Elżbieta Międzik, trener rybnickich koszykarek Mirosław Orczyk ma problemy ze skompletowaniem składu.
Zgodnie z przepisami, w trakcie meczu na parkiecie przez cały czas muszą przebywać dwie Polki, a Utex ROW Rybnik ma dziś tylko trzy wartościowe krajowe zawodniczki. W zeszłym tygodniu rozwiązano kontrakt z Elżbietą Międzik, kiedy okazało się, że zawodniczka jest w ciąży.

Wkrótce do składu po ciężkiej kontuzji powróci Agnieszka Jaroszewicz. Zawodniczka ma wziąć udział w rozgrzewce przed  meczem z Cukierkami Odrą Brzeg. - Jestem w szoku, że mój organizm tak łatwo przewalczył te problemy. Normalnie, po pół roku od operacji, ludzie zaczynają dopiero truchtać - cieszy się 37-letnia skrzydłowa. Mirosław Orczyk nie zamierza jednak spieszyć się z wprowadzaniem zawodniczki do gry. - Nie wywieram na niej presji. Cukierki są do ogrania i bez niej - twierdzi szkoleniowiec. -  Wiem, że bardzo chce pomóc drużynie. I choć lekarze mówią , że może grać, to pozostaje jeszcze kwestia przygotowania fizycznego - dodaje Orczyk.

Trener ROW-u miał natomiast nadzieję, że szybciej zostanie rozwiązana kwestia przyznania polskiego obywatelstwa Białorusince Natalii Trafimowej. Koszykarka od dłuższego czasu ubiega się o polski paszport. Najpierw starała się o podwójne obywatelstwo. - Nic z tego nie wyszło. Kancelaria prezydenta RP uznała, że musi zrzec się obywatelstwa białoruskiego. Jej papiery są teraz w rękach prezydenta Łukaszenki - tłumaczy Orczyk.
źródło: Gazeta Wyborcza Katowice

Przeczytaj również