Tauron MKS - Sopot 2-3. Świetny mecz w Dąbrowie Górniczej

06.02.2016
W tym meczu było wszystko - zmieniające się prowadzenie, długie i efektowne wymiany, piłki meczowe dla obu zespołów.
Rafał Rusek/Press Focus
Trwające prawie 140 minut widowisko stało na naprawdę dobrym poziomie. Pierwszego seta - na przewagi - wygrały dąbrowianki, które kolejną partię przegrały na własne życzenie. Prowadziły już 22-18, ale sopocianki zdołały nie tylko odrobić stratę, ale też wyjść na prowadzenie.

Zmarnowana szansa na 2-0 chyba nieco podłamała gospodynie, które bez walki oddały trzecią część. W czwartej na drugiej przerwie technicznej przyjezdne prowadziły 16-14 i wydawało się, że przewagi już nie oddadzą. Tym razem jednak to Tauron MKS odrobił stratę i doprowadził do tie-breaku.

Piąty set również stał na wysokim poziomie. Początkowo prowadziły sopocianki, ale to dąbrowianki pierwsze stanęły przed szansą na wygranie meczu - Rebecca Pavan zagrała w aut, co później zemściło się, bo sopocianki - za sprawą Maret Balkstein-Grotheus - zakończyły spotkanie.

Sopocianki powiększyły przewagę w tabeli nad ekipą z Dąbrowy Górniczej, która teraz może skupić się na obronie trzeciego miejsca, które pozwoli w play-offach uniknąć Chemika Police.

Tauron MKS Dąbrowa Górnicza - PGE Atom Trefl Sopot 2-3 (27-25, 23-25, 13-25, 25-19, 14-16)

MKS: Różycka, Dziękiewicz, Popović, Hancock, Ganszczyk, McClendon, Urban (libero) oraz Pavan, Kaliszuk, Drabek, Piekarczyk. Trener: Juan Manuel Serramalera.

Sopot: Tokarska, Balkestein-Grothues, Radenković, Cooper, Kaczorowska, Zaroślińska, Durajczyk (libero) oraz Łukasik, Djerisilo, Damaske, Efimienko, Kaczmar. Trener: Lorenzo Micelli.

MVP: Zaroślińska.
źródło: SportSlaski.pl

Przeczytaj również