Rozbity Utex

11.12.2008
Bardzo poobijany po ostatnim spotkaniu ligowym jest Utex ROW Rybnik. Magdalena Radwan ma problemy z kręgosłupem, Nataliya Trafimava skręciła kostkę, a Aleksandra Chomać uskarża się na ból pleców.
Po bitwie, jaka rozgorzała na parkiecie w Rybniku podczas spotkania z INEĄ Poznań, trener Mirosław Orczyk ma duży ból głowy. Wydawało się, że tylko Radwan, która nie dokończyła meczu z powodu kontuzji, będzie wyłączona z treningów w tym tygodniu. Tymczasem oprócz niej w zajęciach nie uczestniczą dwie inne koszykarki. - Niestety, kłopoty nas nie opuszczają. To jednak sędziowie pozwolili na tak ostrą grę i teraz nie możemy przeprowadzić normalnych zajęć - żali się Orczyk. - U nas są chyba inne przepisy niż na całym świecie. I tak dobrze, że Radwan nie złamała sobie nadgarstków lub też nie stłukła kolana - uważa szkoleniowiec.

Klub nie zamierza wysyłać żadnego pisma do PLKK, ponieważ na meczu był obecny prezes związku, Wiesław Zych. - Nie ma na razie takiej potrzeby. Mam nadzieję, że odpowiednie wnioski zostaną wyciągnięte, po tym, co prezes zobaczył. Jak nie, to będziemy z władzami rozmawiać. Tak dłużej być nie może - uważa trener rybniczanek.

W sobotę drużyna z Rybnika zagra kolejny mecz ligowy, z Fihepharmem w Jeleniej Górze. - Mamy spore problemy zdrowotne, ale zawodniczki nie będą miały wyboru. Trzeba będzie zacisnąć zęby, wyjść na parkiet i grać - kończy Orczyk.
autor: Sebastian Skierski

Przeczytaj również