Resovia - Katowice 68-81

23.11.2008
AZS AWF miał w tym sezonie walczyć o utrzymanie. Katowiczanie wygrali jednak po raz piąty z rzędu i nieoczekiwanie zbliżyli się już do czołowej ósemki, która wystąpi w fazie play-off.
Tym razem podopieczni Mirosława Stawowskiego rozgrywali spotkanie z Rzeszowie, z najsłabszym zespołem w lidze. Resovia wygrała do tej pory w lidze zaledwie raz i choć po 20 minutach meczu wydawało się, że rzeszowianie będą walczyć o drugie zwycięstwo, to jednak druga połowa pokazała, że "akademicy" tego dnia są wyraźnie lepsi.

Słabiej w szeregach gości zaprezentował się Piotr Hałas. Jednak jego rolę przejął z powodzeniem Łukasz Celiński. Wychowanek rudzkiej Pogoni zdobył w całej potyczce 22 punkty, w tym czterokrotnie trafiając zza linii 6,25 m. Bardzo dobrze pod koszem spisywał się Mariusz Piotrkowski, który oprócz 22 "oczek", które zanotował na swoim koncie, popisał się również pięcioma asystami i ośmioma zbiórkami. Cała ekipa katowiczan trafiła aż 12 rzutów z 20 oddanych za trzy punkty, co jak wielokrotnie podkreślał opiekun katowiczan miało być ich główną bronią w tych rozgrywkach.
[b]


[/b]
źródło: własne

Przeczytaj również