KK Polonia – AZS AWF Katowice 62-81. Drugoligowy falstart w Bytomiu.

06.10.2014
Pierwszy mecz sezonu - nowe oczekiwania, nowe cele i ogromna chęć ich realizacji. Tym większa istnieje obawa, by ten pierwszy krok postawić pewnie, by już na starcie nie zachwiać pewności własnych umiejętności. Koszykarzom z Bytomia ligowa premiera nie udała się...
KK Polonia Bytom
Ten strach był widoczny w poczynaniach zawodników obu ekip w pierwszych minutach – nadgarstki jeszcze mocno sztywne i lęk przed podjęciem większego ryzyka.

Zdecydowanie lepiej w spotkanie weszli koszykarze AZS-u, głównie za sprawą swojego podkoszowego - Kamila Nowaka. Środkowy gości robił co chciał, trafiał z otwartych pozycji, umiejętnie wykorzystywał swoje centymetry do wymuszania fauli. Po 5 minutach zrobiło się 7-14 dla zespołu przyjezdnego i trener Radosław Kuciński musiał wziąć czas.

W celu poprawy funkcjonowania defensywy postanowił zmienić krycie i to poskutkowało. Koszykarze z Katowic przestali tak bezceremonialnie penetrować pole trzech sekund, a w ofensywie mecz przejął Marcin Ecka. To w głównej mierze dzięki zagraniom bytomskiego rozgrywającego Polonia doprowadziła do remisu.

Druga odsłona spotkania to znów dominacja podkoszowych AZS-u. Kamil Nowak miał mnóstwo miejsca i czasu, sukcesywnie podkręcając swoje cyferki (imponujące 17 punktów i 7 zbiórek w ciągu 20 minut).

Trener Kuciński widząc swobodę, z jaką grają zawodnicy AZS-u, nakazał swoim podopiecznym obronę dołem. Dzięki temu zawodnicy gości nie mieli już tyle wolnej przestrzeni w obrębie kosza. Jednak bytomianie wciąż nie potrafili złapać odpowiedniego rytmu w ataku. Katowiczanie imponowali obroną zagrywek, a i najlepszy strzelec Polonii - Paweł Jurczyński nie miał zdecydowanie swojego dnia. Bardzo dobre zawody rozgrywał za to Ecka, notując aż 6 asyst w pierwszej połowie, która zakończyła się ostatecznie wynikiem 36-41.

Kibice oczekujący lepszej gry bytomian w ataku, po przerwie srodze się zawiedli. Tylko cztery punkciki uciułane na przestrzeni 5 minut trzeciej kwarty, bestialsko zamknęły Niebiesko – Czerwonym drogę do zwycięstwa. Goście, po kolejnej swojej serii, prowadzili już siedemnastoma punktami, a trener Kuciński z niedowierzaniem przyglądał się defensywie własnych zawodników.

W ostatniej kwarcie koszykarze Polonii spróbowali jeszcze zmienić rezultat meczu, lecz oddawali rzuty zbyt szybko i z nieprzygotowanych pozycji. A podopieczni trenera Stawowskiego końcówkę zagrali bardzo mądrze. Dodatkowo Łukasz Grzegorzewski uruchomił swoją lewą rękę i zetknięcie bytomian z drugoligowymi parkietami skończyło się srogą lekcją gry w defensywie.

KK Polonia Bytom – KS AZS AWF Katowice 62:81 (19:22, 17:19, 13:23, 13:17)

Najlepsi strzelcy:
Polonia: G. Zadęcki 17, P. Jurczyński 14, K. Woźniak 10.
AZS: K. Nowak 23, Ł. Grzegorzewski 19, M. Piotrkowski 11.
źródło: basketball.bytom.pl

Przeczytaj również