Katowice - Siarka 75-71

04.10.2008
W spotkaniu dwóch drużyn bez zwycięstwa lepsi okazali się "akademicy". Na własnym parkiecie wygrali z mającą mocarne plany Siarką Tarnobrzeg.
Spotkanie rozpoczęło się z kilkuminutowym opóźnieniem. Trener gości, Zbigniew Pyszniak, zakwestionował wysokość jednego z koszy. Po dokładnym zmierzeniu okazało się, że obydwa faktycznie są niższe (o 2,5 cm), lecz znajdują się na tej samej wysokości, co pozwala rozegrać pojedynek.

Podrażnieni takim obrotem sprawy katowiczanie, rozegrali pierwsze akcje z ogromnym animuszem. Po czterech minutach prowadzili już 14-3, głównie dzięki doskonałej postawie swojego lidera, Mariusza Piotrkowskiego. Szkoleniowiec Siarki poprosił o czas. Chwila rozmowy ze swoim trenerem podziałała na koszykarzy z Tarnobrzega mobilizująco. Zaczęli stopniowo zmniejszać straty. Pierwszą kwartę zakończył jednak Grzegorz Szybowicz celnym rzutem za trzy pkt.

Kolejna odsłona to popis Piotra Misia, który bezlitośnie wykorzystywał pod koszem swoją przewagę wzrostu. Po 12 minutach spotkania na tablicy świetlnej pojawił się wynik 23-23. Już do końca tej kwarty żadnemu z zespołów nie udało się osiągnąć większej przewagi. Do szatni drużyny zeszły przy remisie po 36.

Po przerwie w dalszym ciągu obserwowaliśmy wyrównaną walkę. W szeregach "akademików" do świetnie spisującego się Piotrkowskiego dołączył Grzegorz Szybowicz. Czwarta kwarta to rywalizacja "kosz za kosz". W Siarce uaktywnił się Michał Baran, który  przez pewien czas był jedynym dostarczycielem punktów dla podopiecznych trenera Pyszniaka. To jednak jego błąd w końcówce spowodował, że piłkę przechwycił Adrian Mrówczyński i skuteczną kontrą powiększył przewagę AZS-u. Ojcem zwycięstwa katowiczan można bez wątpienia nazwać Szybowicza, który w ostatnich akcjach
dwukrotnie trafił za 3 pkt. Ostatecznie podopieczni trenera Mirosława Stawowskiego wygrali 75-71.

Głos trenerów:

[b]Mirosław Stawowski [/b](trener AZS-u): Bardzo cieszy wygrana, szczególnie po spotkaniu,  w którym oglądaliśmy niesamowitą walkę. To bardzo wartościowe zwycięstwo, bo odniesione nad drużyną, która również dotychczas nie wygrała. Trochę zawiodła nasza podstawowa broń, czyli rzuty za 3 pkt.

[b]Zbiginew Pyszniak [/b](trener Siarki): Zagraliśmy słaby mecz. Przegraliśmy z przeciwnikiem, z którym powinniśmy spokojnie wygrać. Papier jest papierem, a boisko boiskiem, co dobitnie pokazało dzisiejsze spotkanie. Nie może być tak, że podstawowy zawodnik, jakim jest Baran, robi absurdalny błąd w końcówce przy takim wyniku.
[b]
AZS AWF Katowice - Siarka Tarnobrzeg 75-71 (19-14, 17-22, 19-16, 20-19)[/b]

[b]AZS AWF[/b]: Mrówczyński 16, Donigiewicz 9, Środa 0, Grzywocz 8, Piotrkowski 17 - Szybowicz 15, Celiński 4, Piechocki 4, Barycz 2, Wosz 0.
Trener Mirosław Stawowski.

[b]Siarka[/b]: Baran 12, Krupa 4, Wójcik 0, Uriasz 6, Miś 28 - Zych 12, Marciniak 9, Krakowiak 0, Szczytyński 0, Woźniak 0.
Trener Zbigniew Pyszniak.
autor: Tomasz Mucha

Przeczytaj również