Falstart Filara Sosnowiec

05.11.2008
Koszykarki Filara Sosnowiec awansowały do I ligi, ale początek rozgrywek nie jest dla nich udany. Wysoko przegrały z TS Ostrovia (44-85) i Ślęzą EnergiaPro Wrocław (42-81).
- Dostaliśmy mocno w twarz, ale nie mogło być inaczej skoro mam w drużynie siedem juniorek. Naszym celem jest utrzymanie - mówi Wojciech Juszkiewicz, trener i prezesa Filara, którego największym problemem są finanse.

Zawodniczki co miesiąc otrzymują stypendium w wysokości 300 zł. - To zdecydowanie za mało. Kto przyjdzie do nas grać za takie pieniądze? Hokeiści otrzymują 2,5 tysiąca złotych, piłkarze - grający de facto w II lidze - po 2 tysiące złotych. A koszykarki, choć występują na zapleczu ekstraklasy po 300 zł. Taka dysproporcja jest niesprawiedliwa - uważa Juszkiewicz. - Jesteśmy traktowani po macoszemu. Władze miasta uważają, że wsparcie w pierwszej kolejności należy się klubom z tradycjami. A przecież my też reprezentujemy Sosnowiec - denerwuje się trener i zarazem prezes Filara.

Dodać należy jednak, że miasto obniżyło klubowi koszt wynajmu hali z 500 zł do 50 zł. Co ciekawe, zawodniczki z Sosnowca na mecze wyjazdowe jeżdżą dwoma samochodami...
źródło: SPORT

Przeczytaj również