ROW 1964 Rybnik

Energetyk ROW Rybnik wygrał z Victorią Chróścice w spotkaniu ostatniej kolejki rozgrywek III ligi grupy opolsko-śląskiej. Jednak to goście dość długo prowadzili i dopiero wspaniała końcówka miejscowych pozwoliła im zagarnąć trzy punkty.

- Na lidera szykuję coś specjalnego - zapowiada Jarosław Bryś, trener Orła. Piłkarze z Psar, choć u siebie w tym sezonie jeszcze nie wygrali, akurat z Ruchem Zdzieszowice na własnym boisku grać potrafią.

- Piłka nożna to gra błędów. My je wykorzystaliśmy i cieszymy się z trzech punktów - mówił zadowolony trener Ruchu Zdzieszowice, Ryszard Remień, po zwycięstwie w Rybniku.

- Poziom zespołów z czołówki III ligi opolsko-śląskiej jest tak dobry, że każda z nich dałby sobie radę na wyższym szczeblu - uważa Andrzej Kobiałka, który przymierza się do powrotu na trenerską ławkę.

Energetyk przegrał w sobotę z Rozwojem. - I nie mógł się z tym pogodzić. Jakiś dwumetrowy ochroniarz wziął mnie za ramię i kazał opuścić stadion - mówi Marcin Nowak, rzecznik katowiczan.

- Dwa najbliższe spotkania - z Rozwojem Katowice i Ruchem Zdzieszowice - zadecydują o tym, jak będzie wyglądała u nas przerwa zimowa - przyznaje Dariusz Widawski, trener III-ligowego Energetyka ROW Rybnik.

Piwo w życiu piłkarzy było, jest i pewnie będzie, a śląscy III-ligowcy nie są w tej materii wyjątkami... - Wszystko jednak w ramach rozsądku i najlepiej... po wygranej - podkreślają nasi rozmówcy.

- Czy po latach gry w elicie potrafię się zmobilizować na taki mecz? Przecież na Opolszczyźnie to wydarzenie roku! - uśmiecha się Stanisław Wróbel, snajper LZS-u Leśnica, który zmierzy się z Ruchem Zdzieszowice.

- Dla mnie największym zaskoczeniem jest chimeryczna postawa Skałki Żabnica. Dlaczego? Bo typowałem, że beniaminek będzie nadawał ton rozgrywkom - mówi Rafał Górak, trener Ruchu Radzionków.

- Działacze Górnika chyba zwariowali... - tak niedawne negocjacje w sprawie transferu Pawła Krzysztoporskiego komentuje Piotr Stach, trener II-ligowego Pelikana Łowicz.

Przed sezonem trener Dariusz Widawski stwierdził, że jego drużyna nie będzie walczyła o awans do II ligi.

Rybniczanie w meczu z BKS-em Stal Bielsko-Biała stracili pierwsze punkty w sezonie. Paradoksalnie, twierdzą jednak, że to nie był najmocniejszy rywal, z którym przyszło im się mierzyć do tej pory.