Wisła Can-Pack – Glucose ROW 106-45. Masakra!
31.01.2015
O inauguracyjnej kwarcie pojedynku w Krakowie, rybniczanki chciałyby zapewne jak najszybciej zapomnieć. Napiszemy więc jedynie, że pierwsze punkty udało im się zdobyć dopiero po ponad pięciu minutach gry, a wynik ostateczny tej odsłony meczu brzmiał 28-5 dla Wisły.
Drugie 10 minut rywalizacji było już zdecydowanie bardziej wyrównane, nie można jednakże zapominać, że rozmiary przewagi gospodyń w dużym stopniu wpłynęły na postawę koszykarek z Krakowa. Po prostu nie musiały się już one specjalnie wysilać aby wygrać ten mecz. Trzeba było tylko kontrolować sytuację, co z powodzeniem czyniły mistrzynie Polski.
Tymczasem rozpoczęła się druga połowa i Glucose niespodziewanie wyszło w tej części meczu na kilkupunktowe prowadzenie. Sytuacja ta podziałała na gospodynie jak przysłowiowa płachta na byka. Efekt? Miażdżąca wygrana „Wiślaczek”, w ramach trzeciej kwarty, 26-9.
Podczas ostatniej części meczu zgromadzeni w hali kibice zastanawiali się już właściwie jedynie nad tym czy „pęknie” w dniu dzisiejszym setka. Pękła. Za sprawą Agnieszki Kaczmarczyk, na nieco ponad 2 minuty przed końcem pojedynku.
Finalny wynik spotkania to prawdziwa klęska ROW-u. Oby udało się podopiecznym Kazimierza Mikołajca szybko pozbierać po tym laniu i wrócić do gry w pełni sił mentalnych.
Wisła Kraków – Glucose ROW 106 - 45 (28-5, 25-21, 26-9, 27-10)
Wisła: Ouvina 5, Ostasiewicz, Żurowska-Cegielska, Abdi 11, Vandersloot 14, Petronyte 18, Lavender 20, Kaczmarczyk 10, Skobel 15, Quigley 8, Ziętara 5.
Glucose ROW: Zielonka 3, Rymarenko 13, Stelmach, Oskwarek, Motyl, Henry, Mingo 19, Metcalf 8, Radwan, Paździerska 2.
Drugie 10 minut rywalizacji było już zdecydowanie bardziej wyrównane, nie można jednakże zapominać, że rozmiary przewagi gospodyń w dużym stopniu wpłynęły na postawę koszykarek z Krakowa. Po prostu nie musiały się już one specjalnie wysilać aby wygrać ten mecz. Trzeba było tylko kontrolować sytuację, co z powodzeniem czyniły mistrzynie Polski.
Tymczasem rozpoczęła się druga połowa i Glucose niespodziewanie wyszło w tej części meczu na kilkupunktowe prowadzenie. Sytuacja ta podziałała na gospodynie jak przysłowiowa płachta na byka. Efekt? Miażdżąca wygrana „Wiślaczek”, w ramach trzeciej kwarty, 26-9.
Podczas ostatniej części meczu zgromadzeni w hali kibice zastanawiali się już właściwie jedynie nad tym czy „pęknie” w dniu dzisiejszym setka. Pękła. Za sprawą Agnieszki Kaczmarczyk, na nieco ponad 2 minuty przed końcem pojedynku.
Finalny wynik spotkania to prawdziwa klęska ROW-u. Oby udało się podopiecznym Kazimierza Mikołajca szybko pozbierać po tym laniu i wrócić do gry w pełni sił mentalnych.
Wisła Kraków – Glucose ROW 106 - 45 (28-5, 25-21, 26-9, 27-10)
Wisła: Ouvina 5, Ostasiewicz, Żurowska-Cegielska, Abdi 11, Vandersloot 14, Petronyte 18, Lavender 20, Kaczmarczyk 10, Skobel 15, Quigley 8, Ziętara 5.
Glucose ROW: Zielonka 3, Rymarenko 13, Stelmach, Oskwarek, Motyl, Henry, Mingo 19, Metcalf 8, Radwan, Paździerska 2.
Polecane
TBL Kobiet
Przeczytaj również
09.03.2015
09.03.2015
Ściąga dla kibica. Co, gdzie, kiedy?
07.03.2015
07.03.2015
Glucose ROW - Energa. Skrywane atuty?
21.02.2015
21.02.2015
Glucose ROW - Nie dać się użądlić?
17.02.2015
17.02.2015
Glucose ROW - KSSSE. Powstrzymać Zoll