Energa - Glucose ROW 79-66. Niespodzianka była w zasięgu

Pierwsza połowa meczu, pomimo początkowego prowadzenia gospodyń, należała do zespołu Kazimierza Mikołajca. Świetnie grała Leah Metcalf, zupełnie niewidoczna była za to w tym czasie Jamajka Reid, w barwach torunianek. Nic dziwnego więc, że po dwóch kwartach to przyjezdne prowadziły zasłużenie 32-38.

Koszykarki Energi pozbierały się jednak w przerwie i ze zdwojoną... energią natarły na rywalki. Na dodatek Glucose zaczęło notować sporą liczbę niepotrzebnych strat, więc zespół trenera Omanicia bezlitośnie punktował szybkim atakiem, po przechwytach. Pod koniec trzecich dwunastu minut było już 54-51 dla faworytek konfrontacji.

Z początkiem ostatniej odsłony pojedynku ROW „wyciągnął” jeszcze wynik na 56-55 dla przeciwniczek lecz na więcej nie było już rybniczanek w dniu dzisiejszym stać. Końcówka konfrontacji to przewaga gospodyń, które kontrolowały przebieg meczu, rozstrzygając go ostatecznie na swoją korzyść.


Energa – Glucose ROW 79-66 (16-20, 16-18, 22-13, 25-15)

Energa: Peckova 9, Kućko, Reid 12, Adjuković 14, Pawlak 3, Wieczyńska, Suknarowska 7, Jackson 18, Makowska 12, Harris 2, Darnikowska 2, Płonka.

Glucose ROW: Zielonka, Rymarenko 13, Stelmach 6, Oskwarek, Motyl 7, Henry 1, Mingo 13, Metcalf 22, Paździerska 4.