PHL: Tychy i Polonia straszą przed play-offami!
17.02.2017
W środę bytomianie rozbili w "Stodole" tyski GKS, w piątek udowodnili, że w tamtym zwycięstwie nie było cienia przypadku. Tym razem podopieczni trenera Tomasza Demkowicza - już przed meczem pewni finiszu na 4. miejscu w ligowej tabeli - wysłali kolejny sygnał ostrzegawczy w stronę tych, którzy medale chcieliby rozdać jeszcze przed rozpoczęciem play-offów. Przed upływem 1. minuty kapitalną akcją popisał się David Turon. Czeski obrońca zgarnął krążek na środku lodowiska a później mijał defensorów rywala by wreszcie nie dać szans bezradnemu Rafałowi Radziszewskiemu. Gospodarze wyrównali jeszcze w pierwszej odsłonie, ale w drugiej byli już bezradni wobec ambitnych bytomian. Goście za sprawą trafienia Błażeja Salamona objęli prowadzenie wykorzystując grę w przewadze po karze dla Petra Sinagla. 3 minuty później Edmunds Augstkalns z asysty Marcina Frączka podwyższył na 3:1 dla przyjezdnych. Marzenia o zapunktowaniu w ostatniej kolejce sezonu zasadniczego wybił "Pasom" Elvijss Biezais, ustalając w 46. minucie wynik na 4:1 dla polonistów.
Równolegle na Stadionie Zimowym w Tychach toczył się derbowy bój GKS-u z Jastrzębiem. Gospodarze nie czekali na wieści z Krakowa i choć przed upływem kwadransa Leszek Laszkiewicz dał prowadzenie przyjezdnym, to na pierwszą przerwę podopieczni trenera Sejby zjeżdżali już z zaliczką 2 bramek. Piorunującą końcówkę pierwszej tercji trafieniami udokumentowali Marcin Kolusz, Radosław Galant i Adam Bagiński. Później wicemistrzowie wszystko mieli już pod kontrolą - w drugiej odsłonie trafili Pociecha i Mateusz Bepierszcz, a na 8 minut przed końcem wygraną całego sezonu zasadniczego przypieczętował Andrei Makrov.
W dobrych humorach fazę zasadniczą kończą również hokeiści katowickiego GKS-u. Zaczęło się ostro - po 30 sekundach mecz skończył się dla Marka Strzyżowskiego i Philippa Nasca, którzy tego dnia postawili na boks zamiast hokeja. Na gole w "Satelicie" trzeba było za to czekać do ostatniej tercji. W końcu na kwadrans przed końcem gości z Gdańska "napoczął" Daniel Bogdziul, poprawił Kamil Sikora, a niemal równo z syreną po raz drugi do bramki rywala trafił Bogdziul.
Równolegle na Stadionie Zimowym w Tychach toczył się derbowy bój GKS-u z Jastrzębiem. Gospodarze nie czekali na wieści z Krakowa i choć przed upływem kwadransa Leszek Laszkiewicz dał prowadzenie przyjezdnym, to na pierwszą przerwę podopieczni trenera Sejby zjeżdżali już z zaliczką 2 bramek. Piorunującą końcówkę pierwszej tercji trafieniami udokumentowali Marcin Kolusz, Radosław Galant i Adam Bagiński. Później wicemistrzowie wszystko mieli już pod kontrolą - w drugiej odsłonie trafili Pociecha i Mateusz Bepierszcz, a na 8 minut przed końcem wygraną całego sezonu zasadniczego przypieczętował Andrei Makrov.
W dobrych humorach fazę zasadniczą kończą również hokeiści katowickiego GKS-u. Zaczęło się ostro - po 30 sekundach mecz skończył się dla Marka Strzyżowskiego i Philippa Nasca, którzy tego dnia postawili na boks zamiast hokeja. Na gole w "Satelicie" trzeba było za to czekać do ostatniej tercji. W końcu na kwadrans przed końcem gości z Gdańska "napoczął" Daniel Bogdziul, poprawił Kamil Sikora, a niemal równo z syreną po raz drugi do bramki rywala trafił Bogdziul.
Wyniki 42. kolejki PHL:
PGE Orlik Opole - TatrySki Podhale Nowy Targ 1:0 (0:0, 0:0, 1:0)
Comarch Cracovia - Tempish Polonia 1:4 (1:1, 0:2, 0:1)
GKS Tychy - JKH GKS Jastrzębie 6:1 (3:1, 2:0, 1:0)
Unia Oświęcim - SMS PZHL Sosnowiec 8:0 (2:0, 3:0, 3:0)
Tauron GKS Katowice - MH Automatyka Gdańsk 3:0 (0:0, 0:0, 3:0)
Polecane
Polska Hokej Liga