"GieKSa" wygrała walkę o pomocnika. "Figo" wraca na Bukową

18.01.2021

Walczący o awans na zaplecze Ekstraklasy GKS Katowice dokonał dziś bardzo ciekawego wzmocnienia. Szeregi drugiego zespołu w tabeli zasilił doświadczony pomocnik Rafał Figiel, który jeszcze kilka miesięcy temu był kluczowym elementem Podbeskidzia Bielsko-Biała i wymiernie pomógł „Góralom” w awansie do Ekstraklasy. Tym samym Figiel powrócił na Bukową po niemal siedmiu latach przerwy.

Krzysztof Dzierżawa/PressFocus

Wychowanek Lechii Zielona Góra występował już w „GieKSie” w latach 2013-2014, gdy zespół prowadzony przez… Rafała Góraka znajdował się jeszcze na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej. Wówczas środkowy pomocnik zanotował przy Bukowej 23 oficjalne występy (21 w 1. Lidze oraz dwa w Pucharze Polski), jednak tylko w czterech spotkaniach spędził on na boisku pełne 90 minut. Po sezonie, w którym GKS ostatecznie uplasował się na siódmej pozycji, Figiel opuścił zespół na rzecz Chrobrego Głogów.

Jak się jednak później okazało, zawodnik dość szybko stęsknił się za grą w naszym województwie - w końcu już w 2015 roku trafił on do Rakowa Częstochowa, a podczas pobytu tam piłkarz mocno przyczynił się najpierw do awansu „Medalików” do 1. Ligi, a następnie stanowił on część zespołu, który znalazł się w półfinale Pucharu Polski oraz zapewnił sobie promocję do Ekstraklasy. Mimo tego, że Figiel był kapitanem świeżo upieczonego beniaminka i śmiało trzeba go było uznać za jednego z najbardziej doświadczonych zawodników w talii Marka Papszuna, dotychczasowy kontrakt z 29-latkiem nie został przedłużony. 

Wówczas Figiel postanowił przenieść się do bielskiego Podbeskidzia, w którym pomocnik błyskawicznie wskoczył do wyjściowego składu trenera Brede. Podobnie jak w przypadku wspomnianego Rakowa, i tym razem piłkarz pomógł swojemu zespołowi w awansie do Ekstraklasy. W Bielsku-Białej popularny „Figo” doczekał się jednak upragnionego debiutu w najwyższej lidze, ale pierwsza część sezonu 2020/2021 i tak nie poszła po jego myśli. Jesienią 29-latek zanotował osiem oficjalnych występów, a czarę goryczy przelał fatalny w wykonaniu Figiela oraz całego zespołu mecz z Piastem Gliwice (przegrany w stosunku 0:5). Na samym początku roku ostatni klub w tabeli Ekstraklasy postanowił wystawić pomocnika na listę transferową, a kilkanaście dni później ostatecznie rozwiązał z nim umowę za porozumieniem stron.

Doświadczony piłkarz postanowił jednak pozostać na Śląsku, a katowicka „GieKSa” wygrała walkę o pozyskanie pomocnika z pierwszoligowym GKS-em Tychy oraz grającymi szczebel niżej Wigrami Suwałki. - Rafał Figiel był w kręgu naszych zainteresowań od dłuższego czasu, natomiast ze względu na jego wartość sportową trudno było o jego pozyskanie. Zakładaliśmy, że najwcześniej będzie do możliwe latem tego roku, kiedy wygasłby kontrakt Rafała z Podbeskidziem, a my wywalczylibyśmy awans. Cały czas jednak monitorowaliśmy sytuację zawodnika, a kiedy pojawiły się nowe okoliczności, przedstawiliśmy zawodnikowi wizję naszego klubu i plan na jego osobę w drużynie. Te okoliczności oraz praca jaką wykonaliśmy, sprawiły że Rafał zdecydował się na kontynuowanie swojej kariery w GKS-ie Katowice - przyznał na łamach oficjalnej strony klubowej dyrektor sportowy „GieKSy”, Robert Góralczyk.

 

 

- Negocjacje może nie były trudne, ale na pewno długie. A co mnie przekonało do przyjścia tutaj? Na pewno profesjonalizm i podejście klubu, który ma duże aspiracje. Mam zatem nadzieję, że w niedługim czasie GKS znajdzie się w tym miejscu, na które zasługuje - zapowiedział nowy-stary piłkarz klubu z Katowic, który podpisał z drugoligowcem aż 2,5-letni kontrakt. 

Wszystko wskazuje na to, że 29-latek powinien z miejsca wskoczyć do wyjściowego składu drugoligowca, którego nadrzędnym celem będzie bezpośrednia promocja do Fortuna 1. Ligi. Czy tym samym Figiel będzie miał okazję świętować awans w trzecim kolejnym sezonie ligowym? - To piłkarz o oczekiwanym przez nas profilu środkowego pomocnika, z bogatym doświadczeniem. W poprzednich sezonach walczył ze swoimi zespołami o najwyższe cele sportowe, co również dla nas miało ogromne znaczenie. Zawodnik ma zwiększyć rywalizację sportową i pomóc drużynie w realizacji naszych założeń. Bardzo się cieszymy, że Rafał wraca na Bukową, skąd wypłynął na szerokie wody – dodaje Góralczyk na temat drugiego zawodnika, który trafił do klubu w zimowym okienku transferowym. Blisko tydzień temu II-ligowiec pozyskał na zasadzie transferu definitywnego młodego bramkarza Patryka Kukulskiego. 

autor: Piotr Porębski

Przeczytaj również