Transfer według przetartej ścieżki. „GieKSa” otworzyła okienko przed świętami 

23.12.2021

Przeszłość pokazała już, jak wiele obopólnych korzyści przynoszą dokonywane ruchy transferowe z poznańskiego Lecha do GKS-u Katowice. Taką drogą podążył chociażby Kamil Jóźwiak czy ostatnio Filip Szymczak, a dziś do tego grona dołączył kolejny zawodnik. Jakub Karbownik nieco jednak wyłamuje się z dotychczasowego schematu, gdyż na Bukową trafi nie na wypożyczenie, a jako wolny zawodnik.

GKS Katowice

Nowy pomocnik związał się z „GieKSą” kontraktem, który będzie obowiązywał przez co najmniej półtora roku. Zawarta umowa zawiera bowiem w sobie opcję przedłużenia współpracy. Zdolny zawodnik spędził lwią część swojej kariery w akademii Lecha Poznań, do której trafił w 2015 roku z GKS-u Bełchatów. W zespole z województwa wielkopolskiego Karbownik przeszedł kolejne etapy szkolenia, najpierw reprezentując klub w rozgrywkach Centralnej Ligi Juniorów, a następnie w drugiej drużynie. Z rezerwami „Kolejorza” zawodnikowi udało się awansować na szczebel centralny, a w dwóch kolejnych sezonach był w stanie z zespołem skutecznie walczyć o utrzymanie w eWinner II Lidze. Szczególnie udana dla Lecha II była jednak niedawno zakończona runda jesienna, gdyż na zimową przerwę poznaniacy udali się jako 6. zespół w tabeli, zapewniając więc sobie miejsce w strefie barażowej. 

Biorąc pod uwagę ostatnie 3,5 sezonu, spędzone przez Karbownika w rezerwach Lecha, zawodnik łącznie rozegrał 78 oficjalnych meczów (7 w III Lidze, 68 w rozgrywkach 2. Ligi i trzy w  Fortuna Pucharze Polski), zdobywając w nich 9 bramek i zaliczając 6 asyst. W 2020 roku Karbownik został nawet włączony do kadry pierwszego zespołu „Kolejorza”, ale nie doczekał się w nim debiutu w PKO Ekstraklasie. I na razie - przynajmniej w barwach siedmiokrotnego mistrza Polski - będzie musiał na niego poczekać, bo jego kontrakt z dotychczasowym pracodawcą wygaśnie 31 grudnia i nie zostanie on przedłużony.  

Dzięki temu pomocnik będzie mógł trafić na Bukową na zasadzie wolnego transferu i zostać tym samym pierwszym zimowym wzmocnieniem beniaminka Fortuna 1. Ligi. - Jakub był naszym celem transferowym w letnim oknie transferowym. Prowadziliśmy zaawansowane rozmowy, aby pozyskać zawodnika do Klubu, jednak ostatecznie został on dołączony do kadry pierwszej drużyny Lecha Poznań. Po decyzji o skróceniu wypożyczenia Piotra Samca-Talara ze Śląska Wrocław, konieczne było wzmocnienie rywalizacji na pozycjach młodzieżowych, stąd wróciliśmy do rozmów. Jest on zawodnikiem ofensywnym, nominalnie występującym na pozycji skrzydłowego lub ofensywnego pomocnika. W naszej drużynie również jest przymierzany do dwóch pozycji na boisku, natomiast po zmianie ustawienia drużyny w trakcie zakończonej rundy, dopiero w okresie przygotowawczym będziemy szukać mu optymalnego miejsca na boisku, aby wykorzystać jego walory - przyznał na łamach oficjalnej strony klubowej dyrektor sportowy Robert Góralczyk, przy okazji odnosząc się do coraz lepiej rozwijającej się współpracy pomiędzy „GieKSą” a Lechem. W końcu Karbownik jest już piątym piłkarzem na przestrzeni ostatnich lat, który na pewnym etapie swojej kariery zdecydował się na przenosiny z Lecha do Katowic.

A jak na temat transferu wypowiedział się sam zainteresowany? - Widziałem dużą chęć klubu w pozyskaniu mnie, a sam podczas meczu na Bukowej poczułem atmosferę „Blaszoka” i wiedziałem, że to jest ciekawe miejsce do rozwoju. Mam nadzieję, że pomogę „GieKSie” w walce o awans do Ekstraklasy, bo tam jest jej miejsce - powiedział nowy nabytek pierwszoligowca, który mimo wciąż posiadanego statusu młodzieżowca (dokładnie do końca sezonu), posiada pewien poziom ogrania i można go uznać za gracza dość uniwersalnego.

autor: Piotr Porębski

Przeczytaj również