Przerwa nic nie dała. GieKSa wciąż dostaje w łeb

14.09.2018
GKS Katowice doznał szóstej porażki w tym sezonie. Tym razem GieKSa dostała dwie bramki od Chrobrego Głogów w końcówce spotkania. W pierwszej połowie kontuzji doznał Jakub Wawrzyniak.
Rafał Rusek/Press Focus
Do wyjściowego składu GKS-u Katowice po urazach wrócili Damian Michalik i Adrian Frańczak, ale za to wypaść może Jakub Wawrzyniak, który już po 10 minutach potrzebował pomocy fizjoterapeuty. Obrońca co prawda jeszcze wrócił na boisko, ale nie dotrwał nawet do przerwy. Niestety, było to największe wydarzenie pierwszej części spotkania, które nie stało na dobrym poziomie. Jeśli już były jakieś akcje podbramkowe, to nie były one zbyt groźne...

W drugiej połowie bardziej konkretne były ataki katowiczan. Najpierw piłka minimalnie przeleciała nad poprzeczką, gdy uderzał Michalik, a później Mateusz Abramowicz miał spore problemy ze strzałem Frańczaka. Na ostatnie kilkanaście minut na boisko wszedł Tymoteusz Puchacz, dla którego był to debiut w GKS-ie. Był widoczny w ofensywie, oddał dwa strzały

GKS atakował, ale nadział się na kontrę - kilka minut przed końcem szybki atak wykończył Bartosz Machaj. Jakby tego było mało, katowiczan w doliczonym czasie gry pogrążył Damian Kowalczyk, który zdobył drugą bramkę dla Chrobrego. 

Porażka oznacza, że GKS kolejny tydzień spędzi w strefie spadkowej...
 
Chrobry Głogów - GKS Katowice 2:0 (0:0)
1:0 - Machaj, 86'
2:0 - Kowalczyk, 90'
 
Chrobry: Abramowicz - Ilków-Gołąb, Wasiluk, Stolc, Ratajczak - Borecki (46' Pawlik), Mandrysz (63' Napołow) - Maćkowski, Zejdler, Machaj - Kaczmarek (56' Kowalczyk).
 
GKS: Pawełek - Lisowski, Kamiński, Wawrzyniak (23' Remisz), Frańczak - Tabiś (72' Puchacz), Michalik, Poczobut, Piesio, Błąd - Śpiączka (65' Woźniak).
 
Żółte kartki: Mandrysz - Lisowski, Piesio.
Sędziował Paweł Malec (Łódź).
źródło: SportSlaski.pl

Przeczytaj również