Znowu to samo. GKS Katowice zapuścił korzenie w I lidze

10.06.2018
Kolejny raz GKS Katowice zawiódł swoich kibiców, którzy jak co roku wierzyli, że ich zespół w końcu awansuje do elity. Drugi sezon z rzędu GieKSa spartoliła wiosnę, przez co fanom ekipy z Bukowej znów przyjdzie czekać na mecze w Niepołomicach, Głogowie i Suwałkach...
Łukasz Laskowski/Press Focus
Najlepszy na boisku
Wybrać najlepszego? Trudne zadanie. Nie było zawodnika, który wyróżniałby się przez cały sezon. Jesienią dobrą formę prezentował Adrian Błąd, który w całych rozgrywkach strzelił osiem bramek i zanotował kilka asyst. Najlepszym strzelcem drużyny jednak nie był - o dwa trafienia więcej zdobył Wojciech Kędziora, który... po przegranych derbach z Ruchem Chorzów został odsunięty od drużyny.

Rozczarowanie sezonu
Ostatni rok to praktycznie pasmo rozczarowań. Za wyjątkiem końcówki jesieni i początku wiosny - gdy GieKSa nie przegrała ośmiu kolejnych meczów - GKS zawodził. Po wspominanej serii katowiczanie wspięli się nawet na drugie miejsce. Gdy po 27 kolejkach wciąż byli tylko za Miedzią Legnica,  wydawało się, że przed śląską ekipą jest wręcz autostrada do Lotto Ekstraklasy. Przyszły jednak kolejne rozczarowania - porażki z drużynami, z którymi po prostu nie wypadało przegrać. W ośmiu spotkaniach dwa zwycięstwa i spadek na piąte miejsce.

GieKSa zanotowała wiele wstydliwych porażek - z Pogonią Siedlce, Stomilem Olsztyn czy też Puszczą Niepołomice. Kibiców jednak najbardziej bolą porażki z lokalnymi rywalami - w Sosnowcu, Tychach no i te najważniejsze - dwie przegrane z Ruchem Chorzów, który ani na moment nie wychylił nosa ze strefy spadkowej. Po przegranej na Stadionie Ludowym z funkcji prezesa zrezygnował Wojciech Cygan.

Wydarzenie sezonu
Zmiana trenera w przerwie zimowej. Latem stanowisko pierwszego szkoleniowca objął Piotr Mandrysz, który w Katowicach był tylko kilka miesięcy. Poprowadził GKS w 19 spotkaniach ligowych, w których jego drużyna zdobyła 28 punktów, co dało siódme miejsce. W styczniu zespół przejął Jacek Paszulewicz. Pod jego wodzą katowiczanie zdobyli 26 "oczek" w 15 meczach. Gdyby brać pod uwagę tylko kolejki, w których to on prowadził GieKSę, śląska ekipa byłaby czwarta w tabeli. Za Mandrysza było to ósme miejsce.

Liczba sezonu
9. Tyle kolejek potrzebował prezydent Katowic, by ogłosić, że... w tym sezonie awansu nie będzie. - Już praktycznie - mówiąc delikatnie - nie ma ratunku dla tego sezonu w wykonaniu piłkarzy GKS-u Katowice: nawet gdybyśmy pasmo porażek przekuli w pasmo zwycięstw, ekstraklasy nie będziemy w stanie w tych rozgrywkach zdobyć - po tych słowach dla katowickiego "Sportu" na Marcina Krupę spadła olbrzymia krytyka, ale... w sumie wyszło na jego. Wizjoner!

Na trybunach
Frekwencja mocno przeciętna. Kibice ewidentnie mają dość I ligi, ale to nie usprawiedliwia ich, że przez cały sezon było ich przy Bukowej - łącznie - 48,5 tysiąca, co daje średnią poniżej 3 tysięcy na mecz. Tylko raz zanotowano komplet - w derbach z Ruchem Chorzów. Aż pięciokrotnie na pojedynku GieKSy nie było nawet 2 tysięcy. Najgorzej było z Olimpią Grudziądz w listopadzie - zaledwie 1150 osób...

Podsumowanie
Powtórzyła się sytuacja z sezonu 2016/2017. Wtedy GKS zimował na drugim miejscu i wszystko zaprzepaścił w rundzie wiosennej, przegrywając z o wiele słabszymi drużynami. Trener Paszulewicz przyznał, że gdy przychodził do Katowic nie zapowiadał awansu, ale dla kibiców piąta pozycja to wynik znacznie poniżej oczekiwań. Po raz kolejny sekcja piłkarska klubu została zawstydzona przez inne. Co więcej, nawet kobiecy zespół GieKSy osiągnął lepszy wynik, bo... awansował do ekstraklasy.

Szlagier na lato

autor: AW

Przeczytaj również