Z Gwarka na Bukową. "Techniką dorówna mu niewielu"

11.07.2017
Kontrakt z "GieKSą" podpisał nieco w cieniu innego, głośniejszego powrotu na Bukową. Rafał Kuliński, obok doświadczonego Dawida Plizgi parafował we wtorek umowę z katowiczanami, wiążąc się z I-ligowcem na co najmniej sezon. - Nawet na tym szczeblu rozgrywek niewielu zawodników dorówna mu jeśli chodzi o umiejętności techniczne - odważnie deklaruje trener Krzysztof Górecko, ważna osoba w piłkarskim życiu nowego nabytku GKS-u.
Rafał Rusek/Press Focus
Kuliński ma 22 lata. Jest defensywnym pomocnikiem, który potrafi odnaleźć się również pod bramką przeciwnika. Jako junior przez trzy lata był już piłkarzem "GieKSy", do której trafił z rodzinnego Opola. Nie dostał szansy na choć jeden występ w "dorosłej" drużynie. Odszedł z Bukowej, a pod swoje skrzydła wziął go ówczesny trener bytomskich Szombierek, Krzysztof Górecko. - Bardzo nalegałem wtedy na jego sprawdzenie, bo od razu wpadł mi w oko. Sprawdzała go jeszcze Polonia Bytom, ale jakoś nie zdecydowała się go zatrudnić. Tak trafił do mnie na wypożyczenie i... grał rewelacyjnie - opowiada Górecko, który po wykonaniu dobrej "roboty" w III-ligowych Szombierkach przeniósł się klasę niżej, do tarnogórskiego Gwarka.
 

Chciał zabrać ze sobą Kulińskiego, ale... - Rafał w Szombierkach miał po prostu zdecydowanie lepsze warunki, a że nie jest stąd i musi się samodzielnie utrzymać, to była ważna kwestia - tłumaczy szkoleniowiec, który jednak pomysłu sprowadzenia młodego pomocnika do Tarnowskich Gór nie porzucił. Rok później jego klub mógł już zaproponować wychowankowi Rodła Opole pieniądze na tyle dobre, by skusić go na grę u czołowego śląskiego IV-ligowca.

Rafał Kuliński stał się więc piłkarzem Gwarka Tarnowskie Góry i w stu procentach spełnił pokładane w nim nadzieje. Był jedną z pierwszoplanowych postaci ekipy, która w cuglach sięgnęła po awans do III ligi. Na swoim koncie zapisał 9 goli, 7 asyst i to na nim zamierzali w Tarnowskich Górach opierać zespół budowany już na grę w nowym sezonie. - I ja mu to mówiłem. Ale z drugiej strony, gdy pojawiła się możliwość przenosin do GKS-u to sam mu powiedziałem: "Banan", taką okazję musisz wykorzystać. To może być trampolina do fajnej kariery - opowiada Górecko.

Jakie atuty ma zawodnik, przed którym właśnie otwierają się drzwi do zawodowego futbolu? - Świetnie operuje piłką, ma doskonałe długie podanie, potrafi zagrać niekonwencjonalną, prostopadłą piłkę. Patrzy w lewo, zagra otwierające podanie w prawo. Do tego świetne uderzenie i dobry stały fragment gry - wylicza atuty byłego już podopiecznego trener Górecko. I przyznaje, że Kuliński wciąż ma nad czym pracować. - Największy jego minus to walka o piłkę i jej odbiór, choć w ciągu ostatnich miesięcy mocno ten element poprawił. Nabrał trochę doświadczenia w III i IV lidze i bardzo się cieszę że dostaje szansę zdecydowanie wyżej. Umiejętności ma wystarczające, nad motoryką musi popracować - zaznacza trener Gwarka podkreślając, że u Kulińskiego cenił sobie również samo podejście do futbolu. - On się bardzo profesjonalnie prowadzi, dba o dietę, o indywidualny trening, jest przy tym bardzo pracowity - tłumacz Górecko.

Rafał Kuliński ma 12 miesięcy na to by pokazać, że były trener nie myli się w ocenie jego możliwości, a to co pozwalało błyszczeć nieco niżej wystarczy również do dobrej gry na zapleczu Ekstraklasy. - Nawet na tym szczeblu rozgrywek niewielu zawodników dorówna mu jeśli chodzi o umiejętności techniczne - wierzy w 22-latka trener, który dotychczas co do wartości "Banana" raczej się nie mylił.
autor: Łukasz Michalski

Przeczytaj również