GKS Katowice - Płock 0-1. Pusto, nudno, bez punktów...

28.03.2015
Puste trybuny, marne widowisko i porażka. To nie był dzień GKS-u Katowice...
Rafał Rusek/Pressfocus
Wydarzenie
Kluczowym momentem tego spotkania była druga żółta kartka dla Piotra Petasza. W 65. minucie zawodnik GKS-u za faul taktyczny otrzymał drugie "żółtko" i opuścił boisko, co ewidentnie rozzłościło gospodarzy. Po chwili bezsensowne przewinienie w wykonaniu Przemysława Pitrego skończyło się...

Bohater
... golem z rzutu wolnego w wykonaniu Cezarego Stefańczyka. Strzał obrońcy nie był jednak z gatunku tych nie do obrony bowiem piłka wkręcana była w środek bramki a nie do słupka. Fakt jednak jest taki, że ten gol dał gościom trzy punkty.

Rozczarowanie
Pierwsza połowa stała na bardzo niskim poziomie. GKS praktycznie nie stworzył groźnej sytuacji, goście co prawda częściej przebywali na połowie rywala, ale też nie oddali celnego strzału. Początek drugiej części napawał optymizmem, że widowisko będzie lepsze. Nie było...

Co ciekawego?
- Mnóstwo policji, porządkowych, armatka wodna. Gdyby właśnie odbywały się derby GKS-u z Ruchem Chorzów, taka mobilizacja służb byłaby jasna do wytłumaczenia. Ale w meczu z zamkniętymi trybunami? Bez komentarza...

- Na meczu obecni byli przedstawiciele Wisły Kraków - Ryszard Czerwiec i Kazimierz Moskal, były trener GieKSy.

- W pierwszej połowie na uwagę zasługują trzy sytuacje gości - najpierw Dimityr Ilijew wycofał z linii końcowej do wbiegającego w pole karne Krzysztofa Janusa, po chwili strzał Stefańczyka odbił jeden z obrońców. W trzeciej akcji z linii końcowej wycofywał Piotr Darmochwał, a z "pierwszej piłki" uderzał Ilijew. Wszystkie trzy okazje łączy to, że piłka leciała obok bramki.

- Pierwszy celny strzał oglądaliśmy... w 47. minucie. Grzegorz Goncerz uderzył jednak zbyt lekko, by zaskoczyć bramkarza "Nafciarzy".

- Po przerwie dwa razy w słupek trafiał Marcin Krzywicki - najpierw uderzył głową, a w drugiej sytuacji strzelał z ostrego kąta.

- Na początku drugiej połowy Darmochwał skierował piłkę do siatki, ale zdaniem sędziego był na pozycji spalonej.

- Dzięki wygranej w Katowicach Wisła wskoczyła na miejsce premiujące awansem do ekstraklasy.


GKS Katowice - Wisła Płock 0-1 (0-0)
0-1 - Stefańczyk, 67 min

GKS: Buczek - Frańczak, Kamiński, Pielorz, Pietrzak - Cholerzyński (77. Kujawa), Duda (46. Leimonas) - Januszkiewicz (46. Bętkowski), Pitry, Petasz - Goncerz. Trener: Artur Skowronek.

Wisła: Kiełpin - Stefańczyk, Szymiński, Radić, Stępiński - Góralski, Wlazło - Janus, Ilijew (85. Ruszkul), Darmochwał (59. Kacprzycki) - Krzywicki (75. Lebedyński). Trener: Marcin Kaczmarek.

Żółte kartki: Petasz, Bętkowski - Szymiński.
Czerwona kartka Petasz (64. za dwie żółte)
Sędziował Paweł Pskit (Łódź)
źródło: SportSlaski.pl

Przeczytaj również