Dwa ciosy w drugiej połowie. GieKSa ograła Juventus
14.02.2017
Po raz pierwszy w barwach GKS-u zaprezentował się Armin Ćerimagić, który dzień przed wylotem do Turcji podpisał kontrakt z GieKSą. Bośniak, podobnie jak Grzegorz Goncerz i Bartłomiej Kalinkowski, miał w pierwszej połowie okazję do strzelenia gola, ale nie wykorzystał jej. Rumuni byli groźni tylko przy stałych fragmentach gry.
W drugiej połowie trener Jerzy Brzęczek wprowadził kilku rezerwowych i to oni przesądzili o wyniku spotkania - w odstępie zaledwie minuty bramki dla GieKSy zdobyli Krzysztof Wołkowicz i Andreja Prokić, dla którego było to czwarte trafienie podczas zimowych przygotowań.
Dla GKS-u był to szósty sparing i trzecia wygrana. W Turcji katowiczanie zagrają jeszcze dwa spotkania.
Rozpiska sparingów śląskich drużyn znajduje się w naszej ściądze.
GKS Katowice - Juventus Bukareszt 2:0 (0:0)
1:0 - Wołkowicz, 78'
2:0 - Prokić, 79'
GKS: (I połowa) Nowak - Frańczak, Wisio, Praznovsky, D. Abramowicz - Zejdler, Kalinkowski - Mandrysz, Foszmańczyk, Cerimagić - Goncerz; (II połowa) Wierzbicki - Duda, Praznovsky, Wisio, Garbacik - Foszmańczyk (60' Wołkowicz), Sapała, Kalinkowski, Szołtys - Prokić, Lebedyński.
W drugiej połowie trener Jerzy Brzęczek wprowadził kilku rezerwowych i to oni przesądzili o wyniku spotkania - w odstępie zaledwie minuty bramki dla GieKSy zdobyli Krzysztof Wołkowicz i Andreja Prokić, dla którego było to czwarte trafienie podczas zimowych przygotowań.
Dla GKS-u był to szósty sparing i trzecia wygrana. W Turcji katowiczanie zagrają jeszcze dwa spotkania.
Rozpiska sparingów śląskich drużyn znajduje się w naszej ściądze.
GKS Katowice - Juventus Bukareszt 2:0 (0:0)
1:0 - Wołkowicz, 78'
2:0 - Prokić, 79'
GKS: (I połowa) Nowak - Frańczak, Wisio, Praznovsky, D. Abramowicz - Zejdler, Kalinkowski - Mandrysz, Foszmańczyk, Cerimagić - Goncerz; (II połowa) Wierzbicki - Duda, Praznovsky, Wisio, Garbacik - Foszmańczyk (60' Wołkowicz), Sapała, Kalinkowski, Szołtys - Prokić, Lebedyński.
Polecane
I liga
Przeczytaj również
24.07.2022
24.07.2022
"GieKSa" w szoku przy pustym Blaszoku