Ziaja: Smyła to najlepszy wybór

28.11.2008
Decyzja o objęciu GKS-u Tychy przed Mirosława Smyłę bardzo ucieszyła Marcina Ziaję. - Można powiedzieć, że swego czasu Smyła na nowo mnie stworzył - zaznacza pomocnik tyskiej jedenastki.
Obaj panowie znają się doskonale ze wspólnej pracy w Polonii Bytom i Orle Babienica/Psary. To właśnie w pod okiem Smyły zawodnik zdołał zapracować niespełna rok temu na transfer do GKS-u. - Mam u trenera ogromny dług wdzięczności. Dzięki niemu się odbudowałem. Zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Można powiedzieć, że Smyła na nowo stworzył Ziaję - wyznaje pomocnik II-ligowca. Jego zdaniem, decyzja działaczy o zatrudnieniu właśnie tego fachowca, była trafna.

- Nie można było dokonać lepszego wyboru! Smyła to człowiek, który będzie potrafił ten zespół poukładać. Ma bardzo bogaty warsztat. Zresztą proszę tylko spojrzeć na to, co udało mu się osiągnąć z Orłem. Z drużyny, która grała w "okręgówce", zrobił silną III-ligową ekipę - zauważa 27-latek.

Co jest atutem nowego trenera jedenastki z Tychów? - To, że potrafi stworzyć świetną atmosferę w szatni. Jak nikt umie zmobilizować graczy, by dążyli do wspólnego celu. Jestem przekonany, że pod jego wodzą spokojnie utrzymamy się w lidze, a nawet sprawimy niejedną niespodziankę - podkreśla Ziaja, którego od momentu przyjścia do GKS-u trapią problemy zdrowotne. W przyszłym tygodniu zawodnik jest umówiony na wizytę u dr Krzysztofa Ficka.
autor: Kamil Kwaśniewski

Przeczytaj również