Wracają do Mielca z Katowic i... Chorzowa?

03.01.2018
Andreja Prokić wraca do mieleckiej Stali. Pomocnik GKS-u Katowice będzie grał na Podkarpaciu najpóźniej od lipca. Niewykluczone, że drogą Serba podąży Bartosz Nowak z chorzowskiego Ruchu.
Rafał Rusek/Press Focus
Prokić, którego umowa przy Bukowej wygasa z końcem czerwca miał prawo poszukać nowego pracodawcy już teraz. Wybrał dobrze sobie znaną Stal Mielec, z której trafił do Katowic. 28-latek z 5. drużyną Nice I ligi związał się 3-letnim kontraktem.

Teraz mielczanie będą próbowali dogadać się z włodarzami Katowic tak, by ściągnąć Serba do siebie jeszcze tej zimy. Niewykluczone jednak, że przy Bukowej najpierw będą próbowali znaleźć dla Serba zastępstwo. 28-latek ze względu na swoją uniwersalność był bowiem jesienią ważnym ogniwem w układance trenera Piotra Mandrysza. Zagrał w 14 meczach, w większości przypadków wychodził w podstawowym składzie "GieKSy", dla której w tym sezonie strzelił 3 gole i zaliczył jedną asystę. Nieustępliwy, szybki, znakomicie spisywał się zwłaszcza w szybkich kontrach. Problemem był u niego z kolei... brak unijnego paszportu. Serb stara się co prawda o polskie obywatelstwo - w naszym kraju mieszka od siedmiu lat - a bez niego musiał dzielić się miejscem w drużynie z Arminem Cerimagiciem. Dotychczasowy bilans Prokicia przy Bukowej to 46 ligowych spotkań, w któych strzelił 10 goli i zaliczył 2 asysty. W Mielcu zamierzają zrobić wszystko, by na tym zamknął się dorobek Serba w Katowicach.

Podobną drogą co Prokić może podążyć Bartosz Nowak z chorzowskiego Ruchu. Środkowy pomocnik chętnie wyrwałby się z Cichej, przy której postanowił zostać po spadku "Niebieskich" z Ekstraklasy. Wydawało się, że na jej zapleczu stanie się kluczowym zawodnikiem chorzowian, tymczasem jesień może spisać na straty. Stracił miejsce w jedenastce po tym, jak trenerem 14-krotnych Mistrzów Polski został Juan Ramon Rocha. W sumie na boisku spędził niespełna 800 minut, a przy kadrowych problemach Ruchu to naprawdę mało. 24-latek zdobył 2 gole, zanotował jedną asystę, ale nie wykorzystał swoich szans od argentyńskiego szkoleniowca. Tuż po zakończeniu rundy jesiennej sygnalizował, że chciałby zmienić otoczenie, a jego usługami bardzo zainteresowani są w Stali, której 2 lata temu świetną grą okraszoną 7 golami pomógł awansować na zaplecze Ekstraklasy.
autor: ŁM

Przeczytaj również