W Chorzowie jak w Katowicach. Młodzi mają swój sektor

W ostatni weekend najwyższa frekwencja była na meczu żużlowym - ROW Rybnik w starciu z Wybrzeżem Gdańsk oglądało 10 tysięcy widzów. Znacznie mniej ludzi oglądało spotkania piłkarskie. Mimo że Ruch Chorzów znajduje się na dnie ligowej tabeli, to i tak na jego pojedynek z Puszczą Niepołomice przyszło więcej kibiców - 4307 - niż na inne widowiska. Podobnie jak to miało wcześniej (na przykład na meczu z Pogonią Siedlce, z którego pochodzi zdjęcie), na sektorze "1" dopingowały dzieci, które z całych sił wspierały "Niebieskich". Tym samym jest to kolejny stadion - po Katowicach - na którym rozśpiewany jest nie tylko "młyn".

Trochę mniej ludzi - 4093 - było na meczu GKS-u Tychy z Miedzią Legnica. Dzięki temu tyszanie wyprzedzili w rankingu frekwencji za 2018 rok Podbeskidzie Bielsko-Biała, które przy 3136 kibicach grali z Rakowem Częstochowa oraz GKS Katowice.

Na II-ligowych stadionach 662 osoby przyszły na spotkanie ROW-u 1964 Rybnik z MKS-em Kluczbork. Z kolei mecz Rozwoju Katowice z Błękitnymi Stargard oglądało 411 fanów.

Frekwencja w regionie - 2018 rok (średnia - łączna liczba widzów - liczba meczów)
1. Górnik Zabrze - 11 824 - 59 118 (5)
2. ROW Rybnik (żużel) - 9667 - 29 000 (3)
3. Ruch Chorzów - 4767 - 28 602 (6)
4. Piast Gliwice - 4168 - 25 006 (6)
5. GKS Tychy - 4071 - 24 426 (6)
6. GKS Katowice - 3975 - 15 900 (4)
7. Podbeskidzie Bielsko-Biała - 3922 - 23 532 (6)
8. GKS 1962 Jastrzębie - 2405 - 9620 (4)
9. Odra Opole - 1827 - 7306 (4)
10. Rozwój Katowice - 554 - 2214 (4)
11. ROW 1964 Rybnik - 525 - 3149 (6)