To będzie jego wiosna? Świerczok znowu trafia! [VIDEO]

24-letni napastnik otworzył wynik spotkania w 47. minucie spotkania. Świerczok ograł jednego z graczy Zagłębia, po czym oddał niesygnalizowany strzał ze znacznej odległości. Piłka odbiła się od słupka i wpadła do bramki Jakuba Szumskiego. 

Więcej z gry mieli jednak gospodarze. To oni po stracie bramki kilkukrotnie stwarzali okazje na doprowadzenie do wyrównania. Skutecznie bronił Paweł Florek, któremu raz w interwencji pomagał słupek, a raz poprzeczka. Sosnowiczanie trafili na 1:1 w 79. minucie. Gospodarze przeprowadzili sprawną akcję, stworzyli sobie przewagę w polu karnym GKS-u, a prostopadłe podanie od Sebastiana Dudka wykorzystał Martin Pribula, który minął Florka i skierował piłkę do pustej bramki.
 

Zobacz jak w zimowych sparingach radzą sobie śląscy ligowcy

Na 4 minuty przed końcem to Szumski po raz drugi wyjmował piłkę z bramki Zagłębia. W zamieszaniu w polu karnym sosnowiczan najprzytomniej zachował się sprowadzony tej zimy Remigiusz Szywacz. Nominalny defensor z dużym spokojem kopnął piłkę tak, że bramkarz rywala mógł tylko odprowadzić ją wzrokiem. Wygraną w ostatnim tej zimy przetarciu przed walką o punkty zabrał tyszanom Sebastian Dudek. Piłkę ręką we własnym polu karnym zagrał jeden z obrońców GKS-u, a sędzia po chwili zawahania wskazał na "wapno". Karnego pewnym strzałem wykorzystał kapitan Zagłębia ustalając rezultat na 2:2.


W zespole GKS-u 55 minut rozegrał Emmanuel Sarki. 29-letni reprezentant Haiti zastąpił na początku spotkania kontuzjowanego Marcina Radzewicza. Były piłkarz m.in. Wisły Kraków, a ostatnio cypryjskiego AEL-u Limassol od dwóch dni przebywa na testach przy Edukacji.