Ruch otwiera okienko. W końcu mają napastnika!

16.12.2017
Ruch Chorzów z pierwszym wzmocnieniem. Paweł Wojciechowski rozwiązał umowę z Odrą Opole i przeniósł się na Cichą. Napastnik podpisał roczny kontrakt z opcją jego przedłużenia o kolejne 12 miesięcy.
Paweł Andrachiewicz/PressFocus
Jeśli to będzie Paweł Wojciechowski jakiego pamiętają z Głogowa w Chorzowie mogą faktycznie mówić o pierwszym wzmocnieniu przed wiosenną batalią o utrzymanie ligi. W mocno przeciętnym Chrobrym 27-latek w sezonie 2016/17 strzelił 7 goli, do których dołożył 9 asyst. Obok Mateusza Machaja był najskuteczniejszym strzelcem drużyny, która sezon finiszowała na 12. miejscu w tabeli. To oznacza, że "Niebiescy" mają w końcu napastnika który na poziomie seniorskim ma za sobą w miarę udany sezon. Dorobek jego konkurentów do miejsca w składzie Juana Ramona Rochy wyglądał bowiem w podobnym okresie naprawdę mizernie:

Vilim Posinković - bez gola na Cyporze i w Grecji
Artur Balicki - drużyna juniorow
Sławomir Jaworski - drużyna juniorów, VI liga niemiecka
Adam Setla - VI liga niemiecka
Łukasz Siedlik - 1 gol i "ogony" w II-ligowym Rakowie

Biorąc pod uwagę, że spośród wymienionej piątki jesienią strzelali wyłącznie Posinković, który lepiej niż w ataku czuje się na skrzydle i 17-letni Balicki, znalezienie klasycznego napastnika było dla trenerów z Cichej priorytetem. A Wojciechowski to jak na możliwości Ruchu całkiem ciekawy strzał. Piłkarz z doświadczeniem zbieranym w najwyższych ligach Holandii (gol w debiucie w Eredivisie) i Białorusi, który swego czasu "liznął" też trochę rodzimej Ekstraklasy wyrasta na kandydata do wyjściowej jedenastki Juana Ramona Rochy. 


 
Ruch chciał Wojciechowskiego już latem, ale wtedy wychowanek Odry Malczyce zdecydował się na grę w Opolu. U trenera Mirosława Smyły przegrywał rywalizację z Szymonem Skrzypczakiem i Markiem Gancarczykiem, a skuteczny był głównie w rezerwach, gdzie w jednym spotkaniu opolskiej "okręgówki" potrafił do siatki rywala trafić aż 5-krotnie! - Paweł przyszedł do nas w trudnym momencie. Nie trenował z zespołem, nie grał w sparingach, przepadł mu letni okres przygotowawczy. Dostał trzy szanse, ale te zmiany wychodziły mu średnio - tłumaczył na łamach "Sportu" sytuację swojego podopiecznego trener beniaminka, który po jesiennych zmaganiach zajmuje sensacyjne, drugie miejsce w tabeli.

Teraz Wojciechowski czas na pracę z zespołem dostanie. Kontrakt z Ruchem podpisał jeszcze przed startem okresu przygotowawczego. Jego umowa będzie obowiązywać przez rok, a kontrakt zawiera opcję jego przedłużenia o kolejne 12 miesięcy.
autor: ŁM

Przeczytaj również