Ogłoszenia parafialne: Ruch nie upadnie, "eRka" znowu u "Niebieskich"
26.02.2018
- Stworzyliśmy drużynie wszelkie warunki do tego, by była przygotowana na walkę i odnoszenie zwycięstw. Mamy nadzieję, że to wystarczy do uratowania I ligi - mówił w trakcie niedzielnej konferencji prasowej mszy świętej prezes Janusz Paterman. Niestety, może być i tak, że mimo wysiłków piłkarzy osiągnięcie celu będzie niemal niewykonalne.
Sporo zależy bowiem od klubowych działaczy. Na dziś w związku z karami nałożonymi na klub "Niebiescy" mają w tabeli raptem 9 punktów, co powoduje 11-punktową stratę do 14., gwarantującego utrzymanie miejsca. Ruch może jeszcze nieco poprawić swoją sytuację - jeśli działacze spłacą 2,8 miliona złotych do końca lutego, na konta piłkarzy wróci 5 oczek. - Teraz mogę Was zapewnić, że nasz Klub nie upadnie. Oczywiście są przeciwności, które trzeba przezwyciężyć, ale rok temu wydawało się, że należy to wszystko zamknąć i zrezygnować, tak trudna była sytuacja. Ale nie zrezygnowaliśmy. Dążyliśmy i nadal dążymy do tego, by Ruch był postrzegany nie tylko w Chorzowie, ale także w Warszawie i w innych miejscach jako solidny, polski, śląski klub o wspaniałych tradycjach. Taką drogą kroczymy. Włożone zostały ogromne pieniądze, by coś, co na pozór było nie do uratowania, wyprowadzić na prostą. Jesteśmy o mały krok od tego, by nam się to udało. Nie ma innej opcji! - zadeklarował z mównicy kościoła pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa sternik chorzowian.
Przy okazji prezes "Niebieskich" poinformował, że historyczny herb klubu, zastawiony przez poprzednie władze, został wykupiony przez klub. - Mogę Was zapewnić, że „eRka” wraca do klubu. Została odkupiona i znów jest w rękach „Niebieskich” - powiedział Paterman. Sporo zależy bowiem od klubowych działaczy. Na dziś w związku z karami nałożonymi na klub "Niebiescy" mają w tabeli raptem 9 punktów, co powoduje 11-punktową stratę do 14., gwarantującego utrzymanie miejsca. Ruch może jeszcze nieco poprawić swoją sytuację - jeśli działacze spłacą 2,8 miliona złotych do końca lutego, na konta piłkarzy wróci 5 oczek. - Teraz mogę Was zapewnić, że nasz Klub nie upadnie. Oczywiście są przeciwności, które trzeba przezwyciężyć, ale rok temu wydawało się, że należy to wszystko zamknąć i zrezygnować, tak trudna była sytuacja. Ale nie zrezygnowaliśmy. Dążyliśmy i nadal dążymy do tego, by Ruch był postrzegany nie tylko w Chorzowie, ale także w Warszawie i w innych miejscach jako solidny, polski, śląski klub o wspaniałych tradycjach. Taką drogą kroczymy. Włożone zostały ogromne pieniądze, by coś, co na pozór było nie do uratowania, wyprowadzić na prostą. Jesteśmy o mały krok od tego, by nam się to udało. Nie ma innej opcji! - zadeklarował z mównicy kościoła pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa sternik chorzowian.
Polecane
I liga