Koniec zwycięskiej serii. Małkowski znów czerwony

11.09.2018
Ruch Chorzów świetnie zaczął mecz ze Zniczem Pruszków, ale w ostatnim kwadransie gry musiał radzić sobie w 10. Goście wykorzystali grę w przewadze i po golu Dariusza Zjawińskiego zdobyli jeden punkt. Dla "Niebieskich" to piąte spotkanie z rzędu bez porażki.
Norbert Barczyk/Press Focus
Pozyskani niedawno Adam Wilk i Piotr Giel zaczęli spotkanie na ławce rezerwowych. Warto zwrócić uwagę na to, że "Niebiescy" rozpoczęli spotkanie z dwójką napastników. Był to jasny sygnał, że gospodarzy interesuje tylko zwycięstwo - trzecie z rzędu. Było to widać nie tylko po ustawieniu, ale i po grze. Chorzowianie od samego początku ruszyli na rywala i szybko wywalczyli rzut rożny. Po jego rozegraniu ładnie uderzył Mateusz Bartolewski, ale bramkarz Znicza popisał się udaną interwencją, wybijając piłkę na kolejny róg. Po nim ponownie uderzył Bartolewski - tym razem głową - dając "Niebieskim" prowadzenie.
 
Kilka minut później Bartolewski ponownie uderzył głową, ale mający sporo pracy w pierwszych minutach Piotr Misztal popisał się udaną interwencją. Kolejny raz musiał się wykazać po strzale zza pola karnego Tomasza Podgórskiego. Pierwszy raz goście poważniej zagrozili bramce Kamila Lecha tuż przed przerwą - Marcin Smoliński z dystansu trafił w poprzeczkę.

Gra po przerwie była bardziej wyrównana, ale Ruch miał idealną okazję na podwyższenie prowadzenia. Mateusz Bogusz pogubił się jednak w sytuacji sam na sam z bramkarzem i z akcji nic nie wyszło. Kolejne minuty mijały, chorzowianie utrzymywali się na prowadzeniu i wydawało się, że dowiozą je do końca.

Sytuacja skomplikowała się kilkanaście minut przed końcem - Smoliński otrzymał prostopadłe podanie i wybiegał sam na sam z Lechem. Na faul zdecydował się Dominik Małkowski, za co sędzia ukarał go czerwoną kartką. Trener Znicza zareagował i wprowadził na boisko doświadczonego Dariusza Zjawińskiego. Opłaciło się...

Po dośrodkowaniu Piotra Klepczarka Zjawiński wręcz przeskoczył Piotra Nowakowskiego i uderzył głową. Lech nie poradził sobie z uderzeniem i musiał wyciągać piłkę z siatki. Znicz jeszcze przycisnął, powalczył o komplet punktów, ale mecz zakończył się remisem. "Niebiescy" byli blisko przedłużenia swojej serii zwycięstw, ale ostatecznie na swoje konto dopisują tylko jedno "oczko".
 
Ruch Chorzów - Znicz Pruszków 1:1 (1:0)
1:0 - Bartolewski, 4'
1:1 - Zjawiński, 84'
 
Ruch: Lech - Duriska, Obst, Małkowski, Bartolewski - Kowalski, Urbańczyk, Bogusz, Podgórski (86' Giel) - Balicki (58' Nowakowski), Kędziora (81' Jaworek).
 
Znicz: Misztal - Bochenek, Klepczarek, Rybak, Rackiewicz - Tarnowski, Kocot, Długołęcki (82' Zjawiński), Smoliński (78' Machalski), Kubicki - Kinast (73' Pyrka).
 
Żółte kartki: Rackiewicz, Kocot.
Czerwona kartka Małkowski (75' za faul).
Sędziował Paweł Horożaniecki.
źródło: SportSlaski.pl

Przeczytaj również