"Grając w drugiej linii, również można być skutecznym"
05.08.2009
Za nami dwie kolejki nowego sezonu, a skrzydłowy GKS-u zdobył już trzy bramki. W pierwszym spotkaniu w Jarocinie, Kasprzyk dwukrotnie zdołał pokonać bramkarza rywali. Na niewiele to się zdało, gdyż tyszanie ze zwycięskiego meczu - po dramatycznej końcówce - zdołali wywieźć "tylko” punkt.
W kolejnym pojedynku, tym razem z Zawiszą Bydgoszcz przed własną publicznością, filigranowy pomocnik otworzył wynik wygranej rywalizacji z faworytem. - Pomógł mi bramkarz gości. Podał mi piłkę wprost na głowę - przyznaje Kasprzyk. Skąd ta skuteczność? - Mamy za zadanie wspierać wysuniętego napastnika. Gramy bardzo ofensywnie, co znacznie ułatwia bycie w dogodnych sytuacjach. Skoro takie się nadarzają, to nie mamy innego wyjścia jak je wykorzystać - uśmiecha się 30-latek.
W kolejnym pojedynku, tym razem z Zawiszą Bydgoszcz przed własną publicznością, filigranowy pomocnik otworzył wynik wygranej rywalizacji z faworytem. - Pomógł mi bramkarz gości. Podał mi piłkę wprost na głowę - przyznaje Kasprzyk. Skąd ta skuteczność? - Mamy za zadanie wspierać wysuniętego napastnika. Gramy bardzo ofensywnie, co znacznie ułatwia bycie w dogodnych sytuacjach. Skoro takie się nadarzają, to nie mamy innego wyjścia jak je wykorzystać - uśmiecha się 30-latek.
Polecane
II liga