36-latkowie pociągnęli GKS do zwycięstwa z Górnikiem!

18.10.2009
- Cieszę się, że sygnał do ataku dał Krzysiu Bizacki, a zwycięskiego gola zdobył Jarek Zadylak, czyli piłkarze związani z GKS-em od najmłodszych lat - podkreślał Mirosław Smyła, trener zespołu z Tychów.
- Trochę długo musiałem czekać na kolejną bramkę dla GKS-u, bo ostatni raz do siatki rywala trafiłem w swoim pierwszym meczu po powrocie do Tychów, czyli ponad dwa lata temu przeciwko Zielonym Żarki - wspomina Zadylak, bohater sobotniej potyczki z Górnikiem Polkowice. - Najważniejsze, że zdobyliśmy trzy punkty. Górnik był wymagającym rywalem i w samej końcówce sprawił nam trochę kłopotów. Mamy jednak w podświadomości te kilka spotkań, w których traciliśmy gole w ostatnich sekundach i teraz sobie na to nie pozwoliliśmy.

Zadowolony z przebiegu meczu był Mirosław Smyła. - Po raz kolejny okazało się, że GKS potrafi grać z dobrze poukładanym zespołem, jakim jest Górnik. Wielkie słowa uznania należą się również kibicom, którzy wspierali nas przez całe spotkanie - chwali szkoleniowiec.
źródło: SportSlaski.pl / gkstychy.info

Przeczytaj również