Żarty w Rzeszowie - chcą kupić licencję Ruchu. Co na to Chorzów?
29.05.2017
- Chcemy przejąć licencję Ruchu i ją odkupić - rzucił cytowany przez portal rzeszow-news.pl prezydent Rzeszowa, Tadeusz Ferenc. Wygląda na to, że na Podkarpaciu poważnie myślą o kolejnej próbie podbicia centralnego poziomu rozgrywek z pominięciem boiskowych zwycięstw.
Prezydent Rzeszowa zapewnia, że sprawę poruszano nawet w Polskim Zwiazku Piłki Nożnej. Mało tego! W pomysł brnie ponoć również prezes Podkarpackiego ZPN, Mieczysław Golba. - Jako Związkowi zależy nam na tym, by w centralnych rozgrywkach mieć jak najwięcej drużyn z Podkarpacia. O pomyśle przejęcia licencji Ruchu rozmawiałem już ze Zbigniewem Bońkiem, prezesem PZPN. Umówiliśmy się na kolejne rozmowy z udziałem także prezydenta Rzeszowa na 8 czerwca - cytuje szefa wojewódzkiego Związku portal rzeszow-news.pl.
To kolejne podejście klubu z Podkarpacia do szybkiego "awansu" na zaplecze Ekstraklasy. Kilka lat temu w Rzeszowie próbowali odkupić licencję do upadającej Floty Świnoujście. Temat upadł, a sam pomysł został uznany przez centralę za "niedopuszczalny". Teraz - według Weszlo.com, podobnie opiniuje inicjatywę prezes Zbigniew Boniek. - To jest absolutnie nie do przeprowadzenia - cytuje prezesa PZPN znany portal.
W Rzeszowie mają widocznie inne zdanie. Prezydent miasta snuje plany mocnej Stali w I lidze. A że klub z Podkarpacia po raz kolejny w tym sezonie nie zdołał się wygramolić z III ligi (czwarty poziom rozgrywkowy)? Nic to! - Jeżeli uda się przejąć licencję Ruchu Chorzów, to w Rzeszowie mielibyśmy pierwszą ligę. Nowa drużyna potrzebuje 4-5 dobrych zawodników. Takich można byłoby ściągnąć z Chorzowa - chwali się gotowym planem prezydent Rzeszowa. W jego idealnym świecie na mecze Stali będzie wtedy przychodzić 5-10 tysięcy ludzi, a "o sponsorów nie będzie trudno".
W Rzeszowie twierdzą nawet, że o odkupieniu od Ruchu licencji (której Ruch wcale jeszcze nie ma!) rozmawiają już z... Chorzowem. Ślązacy dość stanowczo jednak dementują: "Nie toczą się żadne rozmowy w sprawie sprzedaży licencji".
Prezydent Rzeszowa zapewnia, że sprawę poruszano nawet w Polskim Zwiazku Piłki Nożnej. Mało tego! W pomysł brnie ponoć również prezes Podkarpackiego ZPN, Mieczysław Golba. - Jako Związkowi zależy nam na tym, by w centralnych rozgrywkach mieć jak najwięcej drużyn z Podkarpacia. O pomyśle przejęcia licencji Ruchu rozmawiałem już ze Zbigniewem Bońkiem, prezesem PZPN. Umówiliśmy się na kolejne rozmowy z udziałem także prezydenta Rzeszowa na 8 czerwca - cytuje szefa wojewódzkiego Związku portal rzeszow-news.pl.
To kolejne podejście klubu z Podkarpacia do szybkiego "awansu" na zaplecze Ekstraklasy. Kilka lat temu w Rzeszowie próbowali odkupić licencję do upadającej Floty Świnoujście. Temat upadł, a sam pomysł został uznany przez centralę za "niedopuszczalny". Teraz - według Weszlo.com, podobnie opiniuje inicjatywę prezes Zbigniew Boniek. - To jest absolutnie nie do przeprowadzenia - cytuje prezesa PZPN znany portal.
W Rzeszowie mają widocznie inne zdanie. Prezydent miasta snuje plany mocnej Stali w I lidze. A że klub z Podkarpacia po raz kolejny w tym sezonie nie zdołał się wygramolić z III ligi (czwarty poziom rozgrywkowy)? Nic to! - Jeżeli uda się przejąć licencję Ruchu Chorzów, to w Rzeszowie mielibyśmy pierwszą ligę. Nowa drużyna potrzebuje 4-5 dobrych zawodników. Takich można byłoby ściągnąć z Chorzowa - chwali się gotowym planem prezydent Rzeszowa. W jego idealnym świecie na mecze Stali będzie wtedy przychodzić 5-10 tysięcy ludzi, a "o sponsorów nie będzie trudno".
W Rzeszowie twierdzą nawet, że o odkupieniu od Ruchu licencji (której Ruch wcale jeszcze nie ma!) rozmawiają już z... Chorzowem. Ślązacy dość stanowczo jednak dementują: "Nie toczą się żadne rozmowy w sprawie sprzedaży licencji".
Przypomnijmy, że Ruch otrzymał licencję na grę w Lotto Ekstraklasie, ale po ujawnieniu sprawy niewypłaconych premii za sezon 2015/16 Komisja Licencyjna pozwolenie na grę zawiesiła. W minioną sobotę chorzowianie zremisowali na wyjeździe z Arką, co zdecydowało o ich spadku do I ligi. Na ten moment przy Cichej nie wiedzą jeszcze, czy dostaną zgodę na grę na zapleczu piłkarskiej elity.
Polecane
Ekstraklasa