Ważne punkty Polonii. "Walczymy i dalej próbujemy straszyć"

01.04.2017
- Uważam, że to było przyzwoite spotkanie w naszym wykonaniu. Walczymy, nie poddajemy się i próbujemy w dalszym ciągu straszyć zespoły, które są przed nami - komentował piątkowe derby z ROW-em Rybnik trener Andrzej Orzeszek. Szkoleniowiec przyjezdnych także doszukiwał się plusów w grze swojego zespołu.
Norbert Barczyk/PressFocus
Bytomianie znakomicie zaczęli spotkanie z ROW-em. Dwie szybko zdobyte bramki sprawiły, że mogli skupić się na dowiezieniu trzech punktów do ostatniego gwizdka i rozbijaniu ataków przeciwnika. - Na pewno te gole ustawiły mecz. My nie weszliśmy w niego dobrze. Chwała chłopakom za to, że później podjęli walkę. Mieliśmy obawę, że będą kłopoty w ataku pozycyjnym gdy Polonia się cofnęła, a wyglądało to nie najgorzej - chwalił podopiecznych mimo porażki trener Piotr Piekarczyk. - W naszym wykonaniu to był dobry mecz, szczególnie ta pierwsza połowa. Strzeliliśmy dwie ładne bramki, a potem nie dopuściliśmy rywali do zbyt wielu sytuacji pod naszym polem karnym. Pewnie, że ze dwie mimo wszystko były i one mogły zakończyć się bramkami, ale udało się tego uniknąć - cieszył się Andrzej Orzeszek.

Rybniczanie mieli swoje okazje ku temu, by rezultat poprawić, ale Witold Cichy i Mariusz Muszalik nie mieli w piątek szczęścia pod bramką Marcina Michalaka. - Tego trudno było nie strzelić. Liczyliśmy się z tym, że w końcówce trzeba zagrać va banque i można nadziać się na kontrę, ale nawet w samej końcówce mogliśmy trafić do bramki i zrobiłoby się ciekawie - żałował popularny "Orzech". 

Polonia dzięki wygranej zrównała się punktami z przedostatnią w II-ligowej tabeli Kotwicą Kołobrzeg. Gdyby nie ujemne punkty ekipa z Olimpijskiej byłaby już znacznie wyżej. Choćby przed rybnickim ROW-em, który po porażce w Bytomiu znowu musi nerwowo oglądać się za siebie i pilnować 3-puntkowej przewagi nad strefą spadkową.
autor: ŁM

Przeczytaj również