Joker nie wspomoże GKS-u w walce o awans

19.01.2018
Zaledwie 3,5 miesiąca trwała przygoda Kamila Adamka z GKS-em Jastrzębie. Doświadczony napastnik postawił na szybszy powrót na zaplecze Ekstraklasy i zamiast powalczyć ze swoją dotychczasową drużyną o awans, podpisał kontrakt z Drutexem-Bytovią Bytów. 
Rafał Rusek/Press Focus
28-letni zawodnik trafił do Jastrzębia-Zdroju pod koniec września, kiedy nie udało mu się znaleźć zatrudnienia w żadnym klubie Ekstraklasy i pierwszej ligi. Podczas swojego krótkiego pobytu w śląskim klubie Adamek nie rozegrał ani jednego spotkania w pierwszym składzie drużyny trenera Skrobacza, ośmiokrotnie pojawiając się na placu gry z ławki. Choć napastnik w tym sezonie spędził na murawie zaledwie 225 minut, aż czterokrotnie wpisał się na listę strzelców. Aż trzy z czterech zdobytych bramek były o tyle kluczowe, ponieważ dawały prowadzenie w meczach i zapewniały GKS-owi cenne zwycięstwa. 

O zainteresowaniu Adamkiem ze strony Bytovii mówiło się już od dłuższego czasu, jednak dopiero dziś oficjalnie potwierdzono przejście zawodnika do jedenastego klubu w tabeli Nice 1. Ligi. Napastnik podpisał z bytowskim klubem półroczny kontrakt.

Klub przewidział jednak ewentualne odejście Adamka, bowiem od kilku dni z zespołem trenuje już francuski napastnik, Hugo Chambon. Ostatnie 1,5 roku zawodnik ten spędził w Kanadzie, gdzie występował w barwach uniwersyteckiego zespołu Université de Montréal. W zespole z Montrealu 21-latek rozegrał 35 meczów, w których 29 razy wpisał się na listę strzelców, a przy kolejnych 6 trafieniach asystował. Dobra postawa Chambona zaowocowała wybraniem go do najlepszej jedenastki 2017 roku oraz powołaniem do uniwersyteckiej kadry narodowej Francji. O jego angażu w Jastrzębiu zapewne zadecyduje jutrzejszy sparing, w którym GKS podejmie pierwszoligowy Raków Częstochowa. 
autor: Piotr Porębski

Przeczytaj również