"Górale" maja swojego Paulinho. Słowak w Primera Division!

05.01.2018
92 minuty w Ekstraklasie i 405 na poziomie polskiej III ligi. Robert Mazan, który dwa i pół roku temu był zbyt słaby na Podbeskidzie właśnie podpisał kontrakt z hiszpańską Celtą Vigo!
Rafał Rusek/PressFocus
Słowak trafił na Rychlińskiego na początku 2015 roku jako najdroższy piłkarz w historii klubu. Związał się z "Góralami" 3,5-letnim kontraktem a w Podbeskidziu wiele sobie po nim obiecywano - lewy obrońca uchodził za jeden z największych talentów słowackiej piłki, a do Bielska - w wieku 21 lat - trafił z dorobkiem 84 spotkań rozegranych w rodzimej ligi. Miejsca w składzie nie zdołał jednak wywalczyć ani u Leszka Ojrzyńskiego, ani u Dariusza Kubickiego. Podbeskidziu udało się wówczas utrzymać w Ekstraklasie, ale talentu Słowaka wykorzystać nie potrafili. Mazan przegrywał rywalizację z Piotrem Tomasikiem, Frankiem Adu Kwame i Adamem Pazio. Zagrał cały mecz w z Lechem Poznań, załapał się na końcówkę starcia w Bełchatowie, częściej jednak zwiedzał ośrodki III-ligowe. Desygnowany do rezerw miał możliwość gry na obiektach LKS-u Czaniec, czy Małejpanwii Ozimek.

Po jednej rundzie spędzonej pod Klimczokiem Mazan został na 1,5 roku wypożyczony do MSK Zyliny, która zdecydowała się na jego wykupienie. Odbudował karierę, pół roku temu świętował Mistrzostwo Słowacji, minionej jesieni był podstawowym graczem najlepszej słowackiej ekipy, co dało mu przepustkę do debiutu w reprezentacji (przeciwko Anglii w el. do MŚ). W końcu zwrócił na siebie uwagę klubów z Europy. Był bliski przejścia do portugalskiej Benfiki, ostatecznie trafia jednak do hiszpańskiej Primera Division. Robert Mazan podpisał bowiem 4,5-letni kontrakt z Celtą Vigo.
autor: ŁM

Przeczytaj również