Australijczyk nie wypalił. Pierwsze ruchy w Bielsku

01.12.2016
Był pierwszym Australijczykiem w Podbeskidziu. Cieszył się, że nabiera doświadczenia w Bielsku-Białej, chwalił atmosferę w drużynie i... już go pod Klimczokiem nie ma. Kontrakt 21-latka został rozwiązany za porozumieniem stron.
Rafał Rusek/PressFocus
10 minut na boisku, 8 podań, 5 pojedynków w tym 4 przegrane, jeden pojedynek w powietrzu i 2 nieudane zwody. Tą statystyką z epizodu z Wigrami Suwałki zamyka się przygoda Australijczyka przy Rychlińskiego. Zakontraktowany latem środkowy pomocnik z Antypodów nie sprawdził się przy Rychlińskiego i pożegnał się z klubem.

Pali nie znajdował uznania w oczach Dariusza Dźwigały, nie łapał się też do meczowej kadry już za kadencji Jana Kociana. Regularnie występował za to w rezerwach "Górali" - tu uzbierał w sumie ponad 1300 minut, strzelił nawet bramkę.

Ze względów osobistych z klubem rozstał się również dotychczasowy asystent trenera Jana Kociana, Vladimi Goffa. Wkrótce ma zostać przedstawiony nowy członek sztabu szkoleniowego "Górali".
autor: ŁM

Przeczytaj również