A Jastrzębie dalej swoje! Beniaminek z kolejnym kompletem punktów

Jako że zwycięskiego składu się nie zmienia - trener Jarosław Skrobacz postanowił postawić na dokładnie tych samych piłkarzy, którzy w miniony weekend rozgromili u siebie MKS Kluczbork. Jak się okazało po 90 minutach, było to znakomite posunięcie. Jastrzębianie na tle Gryfa wyglądali znacznie lepiej i nie pozwalali na zbyt wiele podopiecznym trenera Rzepki. Gospodarze pierwszą i w zasadzie jedyną okazję stworzyli sobie w 30. minucie poprzez strzał Maciejewskiego. Niewykorzystana sytuacja bardzo szybko zemściła się na gospodarzach, gdyż już zaledwie 2 minuty później Wiesław Ferra musiał wyciągać piłkę z siatki. Autorem gola został Daniel Szczepan, który w minionym tygodniu został pierwszym strzelcem bramki dla Jastrzębia na szczeblu centralnym po siedmioletniej przerwie.

Gryf, zamiast próbować odrobić straty, dał się zdominować grającym bez kompleksów gościom, w efekcie czego Kamil Jadach podwyższył prowadzenie swojej drużyny w 85. minucie. Nie sposób jednak nie zwrócić uwagę na efektowność akcji beniaminka - kapitan GKS-u pokonał Ferrę uderzeniem z około 30 metra. Kibice po tej bramce z pewnością długo będą się zastanawiać, które trafienie było piękniejsze - Jadacha czy Farida Aliego, który w minionym tygodniu popisał się golem bezpośrednio z rzutu wolnego.

Na razie tylko takie frasunki mogą dopaść kibiców beniaminka - jastrzębianie po dwóch spotkaniach ligowych mają na swoim koncie komplet punktów, 7 bramek strzelonych i zasłużenie piastują pozycję lidera. Licząc jeszcze rozgrywki trzecioligowe, GKS jest niepokonany od 3 czerwca. 

Tym samym śląskie kluby w 2. kolejce zanotowały swoistego hat-tricka - tak jak GKS, także Rozwój Katowice i ROW 1964 Rybnik odniosły zwycięstwa w swoich spotkaniach.