Sikora może wygrywać przez lata
13.01.2009
Profesor Marek Zatoń twierdzi, że nasz najlepszy biathlonista to urodzony talent. I ma na to dowody. - Pamiętam, jak Tomek został powołany do kadry juniorów w 1992 roku. Kwalifikacja odbyła się latem, tylko na podstawie testów, ale i tak wyróżniał się ponad średnią. Później był u mnie na badaniach i wszystko się potwierdziło - wspomina fizjolog. - Napisałem nawet na wynikach, że trudno będzie nie zrobić z niego mistrza świata. I rzeczywiście, szybko został mistrzem, choć później denerwowałem się na jego trenerów, że tak długo nie wykorzystywali jego potencjału - mówi naukowiec z Wrocławia.
Jego zdaniem Tomasz Sikora może startować na wysokim poziomie jeszcze wiele lat. - Z fizjologicznego punktu widzenia zdecydowanie tak. Są przecież przykłady maratończyków, którzy wygrywają po przekroczeniu 40. roku życia. Podobnie jest ze strzelcami. A biathlon to połączenie obu konkurencji -mówi obrazowo Zatoń.
- Każda komórka jest zaopatrzona w geny. Jeśli ciągle chcemy się doskonalić, to dochodzi do transkrypcji genetycznych. Wtedy te geny pracują ciągle w nowej sytuacji, a co za tym idzie, są coraz lepsze. Więc jeśli Tomek był dobrze prowadzony, to jeszcze przez wiele lat pobiega - dodaje profesor.
Jego zdaniem Tomasz Sikora może startować na wysokim poziomie jeszcze wiele lat. - Z fizjologicznego punktu widzenia zdecydowanie tak. Są przecież przykłady maratończyków, którzy wygrywają po przekroczeniu 40. roku życia. Podobnie jest ze strzelcami. A biathlon to połączenie obu konkurencji -mówi obrazowo Zatoń.
- Każda komórka jest zaopatrzona w geny. Jeśli ciągle chcemy się doskonalić, to dochodzi do transkrypcji genetycznych. Wtedy te geny pracują ciągle w nowej sytuacji, a co za tym idzie, są coraz lepsze. Więc jeśli Tomek był dobrze prowadzony, to jeszcze przez wiele lat pobiega - dodaje profesor.
Polecane
Sporty zimowe