"Piastunki" uzupełniają ofensywę. Ten gość potrafi strzelać bramki!

03.02.2017
Piast Gliwice wypożyczył z Jagiellonii Białystok 26-letniego Łukasza Sekulskiego. W umowie z "Jagą" jest zapisana opcja transferu definitywnego.
Rafał Rusek/PressFocus
Sekulski tak naprawdę do Gliwic trafia niemal prosto z Kielc. To tam spędził ostatnie pół roku na wypożyczeniu z Jagiellonii. Jesienią w 10 meczach strzelił dla "złocisto-krwistych" 5 goli, w tym jednego na wagę punktu zdobytego w starciu z... Piastem. - W każdym z klubów, w których występowałem, starałem się dać z siebie maksimum możliwości i pomagać jej zdobywać punkty. Akurat zdarzyło się tak, że w meczu Korony z Piastem strzeliłem gola gliwiczanom i spotkanie zakończyło się podziałem punktów. Myślę jednak, że ani trener, ani zawodnicy Piasta nie mają mi tego meczu za złe - uśmiecha się Sekulski.


To, że potrafi strzelać gole 26-latek udowodnił już 2 sezony temu. Kilka sezonów spędził w Wiśle Płock. Prawdziwy "boom" nastąpił jednak dopiero po jego przenosinach do Stali Stalowa Wola. 30 goli w 32 ligowych meczach i tytuł króla strzelców II ligi w sezonie 2014/15 sprawiły, że pojawiło się kilka propozycji z Ekstraklasy. Sekulskiego bardzo chciał chorzowski Ruch, ale finalnie wyścig o napastnika wygrała Jagiellonia Białystok. Wejście do ekipy trenera Michała Probierza miał niezłe - w eliminacjach do Ligi Europy dostawał tylko "ogony", ale już ligę zaczął od 1 minuty, ekstraklasowy debiut okraszając golem w starciu z Koroną. Później było już nieco gorzej, ostatecznie u Probierza 26-latek zagrał o punkty raptem 9-krotnie.
 

W Gliwicach ma okazję na dobre ustabilizować swoja pozycję w Ekstraklasie. Jeśli się sprawdzi, zostanie z "Jagi" wykupiony. - Poznałem już drużynę i  odbyłem z nią pierwszy trening. Moje pierwsze wrażenia są bardzo pozytywne. W Gliwicach jest wszystko potrzebne zawodnikowi do pracy. Przychodzę do Piasta pełen optymizmu - zaznacza nowy nabytek "Piastunek".
autor: Łukasz Michalski

Przeczytaj również