Kadra już (prawie) skompletowana. Podbeskidzie wzmacnia prawą obronę

11.02.2021

Zgodnie z wcześniejszymi informacjami, piątym zimowym wzmocnieniem Podbeskidzia Bielsko-Biała został obrońca David Niepsuj. Zawodnik, który w ostatnim czasie występował w krakowskiej Wiśle, podpisał z nowym pracodawcą kontrakt do końca aktualnie trwających rozgrywek.

Rafał Rusek/PressFocus

Obrona „Górali” przeszła na przestrzeni ostatnich tygodni ogromną metamorfozę, jednak wciąż poniekąd można zarzucić kadrze beniaminka, że we wspomnianej formacji nie posiada zbyt dużej głębi. Dość powiedzieć, że aktualnie trener Robert Kasperczyk ma do dyspozycji tylko trzech zdrowych środkowych defensorów, a wobec ewentualnej kontuzji czy pauzy Milana Rundicia oraz Rafała Janickiego, w obwodzie pozostaje jedynie Ukrainiec Dmytro Bashlai. Jeszcze gorzej sytuacja w pewnym momencie wyglądała na prawej obronie. 

Co prawda Filip Modelski spisuje się bardzo dobrze i nie można mu zarzucić braku pewności w swoich działaniach, ale wobec rozwiązania umowy z Bartoszem Jarochem oraz wypożyczeniu Szymona Mroczko do Sokoła Ostróda, popularny „Model” nie miał właściwie żadnego rywala w walce o plac. Choć jeszcze jesienią trener Krzysztof Brede starał się dawać szansę gry na tej pozycji nominalnym skrzydłowym - Karolowi Danielakowi oraz Konradowi Gutowskiemu, ale eksperymenty te okazały się sporym niewypałem.

Głównie dlatego pozyskanie prawego obrońcy było jednym z głównych priorytetów „Górali” na zimowe okienko transferowe. Długo wszystko wskazywało na to, że wakat na tej pozycji zapełni Słowak Andrej Kadlec, który miał zostać wypożyczony z Jagiellonii Białystok. 24-latek był przymierzany do beniaminka już na początku 2021 roku - miał on nawet odbyć pierwsze treningi z nowym zespołem, ale nie pojechał on za to na obóz przygotowawczy na Chorwację. Gdy wydawało się, że mimo to obu stronom uda się dojść do porozumienia, na przeszkodzie do ostatecznego zawarcia współpracy stanęły kwestie zdrowotne. Kadlec tym samym wrócił na Podlasie, a bielski klub musiał szukać kolejnych alternatyw. 

Ostatecznie wybór Podbeskidzia padł na Davida Niepsuja, posiadającego zarówno polskie, jak i niemieckie obywatelstwo. Zawodnik występował w trakcie juniorskiej kariery m.in w Bayerze Leverkusen czy Borussii Mönchengladbach, a do naszego kraju trafił przed rozpoczęciem sezonu 2016/2017. Niepsuj zasilił wówczas szeregi Pogoni Szczecin, ale w początkowym okresie przegrywał on rywalizację o miejsce w składzie z Cornelem Rapą czy Sebastianem Rudolem. Dopiero od startu wiosny w 2017 roku piłkarz zaczął otrzymywać nieco więcej szans na grę. Po trzech latach zawodnik postanowił jednak zmienić otoczenie i przeniósł się do krakowskiej Wisły. 

O ile pierwszy sezon przy Reymonta był dla Niepsuja względnie udany (zaliczył on 22 spotkania w Ekstraklasie i strzelił dwie bramki), tak miniona runda jesienna była dla niego całkowitym rozczarowaniem. Urodzony w Wuppertal piłkarz wystąpił tylko w dwóch ligowych meczach - z Pogonią Szczecin oraz Rakowem Częstochowa - spędzając na placu gry zaledwie 110 minut. Wobec braku szans na regularną grę i niezyskaniu odpowiedniego zaufania od trenera Petera Hyballi, w zeszły piątek kontrakt Niepsuja z „Białą Gwiazdą” został rozwiązany za porozumieniem stron.

Były młodzieżowy reprezentant Polski szybko znalazł jednak nowego pracodawcę. Po przejściu testów medycznych na początku tygodnia, Niepsuj podpisał dziś z Podbeskidziem umowę, która będzie obowiązywała do końca obecnego sezonu. Wydaje się zatem, że kadra „Górali” jest już niemal całkowicie skompletowana, a ewentualnych uzupełnień można się spodziewać jeszcze na środku defensywy oraz na środku linii pomocy.

autor: Piotr Porębski

Przeczytaj również