Bochniewicz utrzyma miejsce czy wróci duet z jesieni?

15.02.2018
Trener Marcin Brosz przed meczem z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza musiał wziąć się za obronę, która w Płocku wyglądała bardzo słabo. Na szczęście do gry mogą wrócić Dani Suarez i Mateusz Wieteska. Czy jednak obaj wybiegną w poniedziałek na murawę?
Łukasz Sobala/Press Focus
Przed meczem Górnika Zabrze z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza jedno jest pewne - "Trójkolorowi" nie zagrają w takim zestawieniu linii obrony jak przed tygodniem z Wisłą. Ma na to wpływ powrót po pauzie za kartki Daniego Suareza i Mateusza Wieteski, ale też - czy wręcz przede wszystkim - słaba postawa defensywny w Płocku.

Do linii pomocy wrócić powinien Szymon Matuszek, który zastąpi wykartkowanego Szymona Żurkowskiego. Jedyną niewiadomą jest to, czy ktoś z duetu Suarez-Wieteska dołączy do Pawła Bochniewicza, czy też trener postawi na duet z jesieni.

- Wracają zawodnicy, którzy stanowili o sile naszej linii obrony. Mamy zdecydowanie więcej możliwości, bo zimą dołączyli Paweł Bochniewicz i Adrian Gryszkiewicz. Można zmieniać ustawienia, zwiększa się konkurencja na pozycjach - przyznał trener Brosz. - Zdajemy sobie sprawę, że jeśli chcemy uzyskiwać dobre wyniki, to musimy poprawić grę z tyłu. M.in. dlatego akcentuję powrót zawodników - dodał szkoleniowiec, czym zasugerował zmiany w wyjściowej "11".

Postawa w obronie to podstawa sukcesu. - To, jak będzie wyglądał mecz zależy tylko i wyłącznie od nas. Klucz to grać taką piłkę, jaka nas cechowała jesienią. Musi być radość z gry, gra do przodu i stwarzanie dużej liczby sytuacji. Przede wszystkim chcemy jednak zdecydowanie lepiej wyglądać w defensywie, bo to przekłada się na spokój w ofensywie - przyznał Brosz.

- Koncentrujemy się na tym, co jest przed nami. Meczu w Płocku już nie zmienimy. Mamy materiał, który pozwoli nam w przyszłości uniknąć takich spotkań jak ostatnio - podkreślił trener Górnika.

Przeczytaj również