"W naszej sytuacji każdy punkt jest ważny"

01.09.2015
Łukasz Laskowski/Pressfocus
Co prawda Górnik Zabrze nie wygrał kolejnego spotkania, jednak tym razem rywal - Cracovia - nie należał do najsłabszych. "Pasy" przed niedzielnym pojedynkiem miały świetny bilans wyjazdowy. W tym sezonie krakowianie zagrali trzy mecze poza swoim obiektem i wszystkie trzy wygrali. W dodatku nie stracili ani jednej bramki. Do niedzieli.

Przy Roosevelta Cracovia straciła pierwszego wyjazdowego gola w tym sezonie, a także pierwszy raz nie wróciła pod Wawel z pełną zdobyczą. Jak więc traktować mecz -  w kategoriach straconych dwóch punktów, czy jako zdobyty jeden? - Ciężkie spotkanie. Udało nam się przerwać passę Cracovii, która w końcu straciła bramkę na wyjeździe, no i nie wygrała. Jak się nie ma co się lubi, to się lubi, co się ma. W naszej sytuacji każdy punkt jest ważny - podkreśla Grzegorz Kasprzik, bramkarz Górnika.

Kasprzik musiał wyciągać piłkę z siatki po uderzeniu Dariusza Zjawińskiego pod koniec pierwszej połowy. Strzał napastnika był trudny do obrony i na pewno "Kapel" nie jest głównym winowajcą utraty gola. Co ważne, zabrzanie szybko odpowiedzieli i jeszcze przed przerwą doprowadzili do wyrównania. - Szybko się podnieśliśmy. Bardzo dobrze, że od razu odpowiedzieliśmy, bo gdyby Cracovia dłużej prowadziła, to mogłaby się już nastawić na grę z kontry - mówi bramkarz

- Na pewno nie był to zły mecz w naszym wykonaniu. Szkoda, że nie udało się zdobyć pełnej puli, bo wygrana dałaby nam więcej spokoju przed kolejnym spotkaniem - przyznaje Kasprzik. Tym następnym pojedynkiem - po przerwie na reprezentację - będą Wielkie Derby Śląska. Tuż po tym, jak Leszek Ojrzyński trafił do Górnika, odbył rozmowę z kibicami. Padła wtedy deklaracja, że fani będą rozliczać szkoleniowca i zespół od meczu z Ruchem Chorzów. Wypadałoby więc się dobrze do niego przygotować...

- Dobrze, że mamy dwa tygodnie do derbów. Wiadomo, w jakim momencie przyszedł trener, nie miał czasu na solidną pracę, bo spotkania się nakładały. Teraz będziemy mogli potrenować, bez meczu mistrzowskiego w weekend - mówi bramkarz, dla którego gra przeciwko Ruchowi z pewnością byłaby ważnym wydarzeniem...
 
autor: Adrian Waloszczyk

Przeczytaj również