"Niech pokażą, że mają jaja"

Przez ostatnie dwa miesiące Jacek Wiśniewski, dziś piłkarz I-ligowej Wisły Płock, leczył kontuzję. W tym czasie kilkakrotnie pojawił się na Roosevelta. - Szkoda mi kibiców. Gra jest nawet niezła, tylko wyniki złe. Za moich czasów walczyliśmy o utrzymanie albo środek tabeli. Jedno jednak było u mnie niezmienne - serducho na boisku - podkreśla popularny "Wiśnia".

- Dotychczas ten wózek ciągnęli Jurek Brzęczek i Tomek Hajto. Niech kadrowicze udowodnią, że coś potrafią - Michał Pazdan, Adam Danch czy Tomasz Zahorski. Niech wreszcie młodzi pokażą, że mają jaja, bo Hajto czy Brzęczek już to w swojej karierze udowodnili. Przykładem Polonia Bytom - biedny klub, skazywany na spadek, punkty zdobywa z Legią czy Lechem. Śmiali się z "szarańczy" trenera Motyki, a szkoleniowiec wszystkim udowadnia, że na trenerce zna się doskonale. W Bytomiu chłopaki pokazują śląski charakter, w Górniku tego nie ma - uważa były gracz zabrzańskiej jedenastki.

Więcej w Gazecie Wyborczej