Mariusz Jurasik przeprosił drużynę za swój komentarz

29.03.2015
- Nie przystoi mi mówić takich rzeczy, ale ja nieraz mam gorącą głowę i mówię bzdury - komentuje swoją wypowiedź po meczu z Pogonią Szczecin Mariusz Jurasik.
Norbert Barczyk/Pressfocus
W spotkaniu z Pogonią Szczecin Górnik Zabrze długo prowadził, jednak w końcówce dał się dogonić gospodarzom, którzy rzucili bramkę na wagę remisu tuż przed ostatnią syreną. Chwilę później Mariusz Jurasik ostro skrytykował kolegów z drużyny. Nie zrobił tego jednak w szatni, a przed kamerą Polsatu Sport...

Jurasik przeprosił zespół za swoje słowa. - Byłem wtedy zdenerwowany z powodu ostatniej akcji meczu i sędziów po tym co wyprawiali w tym meczu. Już podczas treningu następnego dnia przeprosiłem całą drużynę, nie powinienem był mówić takich słów, a już na pewno nie przed kamerami telewizji. reklama Przeprosiny zostały przyjęte, muszę to jednak odpokutować, nie zdradzę czym - uśmiecha się zawodnik.

- Gramy razem, wygrywamy razem i przegrywamy razem. Nie przystoi mi mówić takich rzeczy, ale ja nieraz mam gorącą głowę i mówię bzdury. Muszę się jeszcze nauczyć nad tym panować. I to wszystko co mogę na ten temat powiedzieć - mówi Jurasik, który wciąż nie wie, gdzie będzie grał w przyszłym sezonie.

Umowa Jurasika kończy się po tym sezonie. Zawodnik odrzucił pierwszą propozycję klubu, jednak jak sam przyznaje - chciałby w Zabrzu zostać. Dlaczego? - Mam blisko do domu, klub dobrze prosperuje, jest stabilny finansowo. Wiemy także do czego sportowo dążymy z tym zespołem w kolejnych latach. Szkoda by było zostawić to wszystko i zaczynać od nowa w innym klubie - przyznaje w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim".
źródło: Dziennik Zachodni / SportSlaski.pl

Przeczytaj również