Jastrzębski - Częstochowa 2-3
16.11.2008
Spotkanie na szczycie PlusLigi było bardzo zacięte. Goście nie przestraszyli się faworyta i od początku atakowali. Po dramatycznej końcówce udało im się rozstrzygnąć pierwszego seta na swoją korzyść, mimo, że Węgiel miał w tej partii kilka setbolów. Potem na przemian wysoko wygrywał albo Węgiel, albo AZS i o wszystkim zdecydował tie-break. Tu trwała walka "punkt za punkt". W zespole z Częstochowy świetnie radził sobie duet Zbigniew Bartman - Smilen Mlyakow, który atomowymi serwami i atakami demolował rywala. W końcu "Akademikom" udało się odkoczyć na 8:6, 13:10 i niespodziewanie wygrać z Węglem. Najlepszym zawodnikiem meczu wybrano Mlyakowa.
Pod szatniami
[b]Robert Prygiel [/b](kapitan Węgla): Popełniliśmy za dużo błędów, które nie powinny nam się przytrafić. Częstochowa była od nas lepsza i zasłużenie wygrała.
[b]Zbigniew Bartman[/b] (zawodnik AZS-u): O naszym zwycięstwie w dużej mierze zdecydowała mocna zagrywka. Dzięki temu udało się ograniczyć kontry Węgla. W Jastrzębiu zawsze dobrze się gra, bo publiczność reaguje tu bardzo żywiołowo.
Głos trenerów
[b]Roberto Santilli [/b](Węgiel): Popełniamy za dużo błędów. W naszej grze jest ostatnio sporo złych momentów. Mamy nad czym pracować.
[b]Radosław Panas [/b](AZS): Cieszę się, że pomimo tego, że z zespołu odeszło siedmiu zawodników, nadal potrafimy grać i wygrywać z zepołem z Jastrzębia. Kluczowy dla losów spotkania był pierwszy set. Gdybyśmy go przegrali, to nie wiem czy chłopcy by się podnieśli.[b]
Jastrzębski Węgiel - Domex Tytan AZS Częstochowa 2-3 (28-30, 25-19, 17-25, 25-17, 11-15)[/b]
[b]Jastrzębski[/b]: Freriks, Prygiel, Jurkiewicz, Czarnowski, Samica, Hardy - Rusek (libero), Yudin, Rafa, Łomacz, Nowik.
[b]Częstochowa[/b]: Stelmach, Bartman, Nowakowski, Mlyakow, Gradowski, Wrona - Zatorski (libero), Michalczyk, Janeczek, Drzyzga, Wierzbowski, Gunia.[b]
[/b]
Pod szatniami
[b]Robert Prygiel [/b](kapitan Węgla): Popełniliśmy za dużo błędów, które nie powinny nam się przytrafić. Częstochowa była od nas lepsza i zasłużenie wygrała.
[b]Zbigniew Bartman[/b] (zawodnik AZS-u): O naszym zwycięstwie w dużej mierze zdecydowała mocna zagrywka. Dzięki temu udało się ograniczyć kontry Węgla. W Jastrzębiu zawsze dobrze się gra, bo publiczność reaguje tu bardzo żywiołowo.
Głos trenerów
[b]Roberto Santilli [/b](Węgiel): Popełniamy za dużo błędów. W naszej grze jest ostatnio sporo złych momentów. Mamy nad czym pracować.
[b]Radosław Panas [/b](AZS): Cieszę się, że pomimo tego, że z zespołu odeszło siedmiu zawodników, nadal potrafimy grać i wygrywać z zepołem z Jastrzębia. Kluczowy dla losów spotkania był pierwszy set. Gdybyśmy go przegrali, to nie wiem czy chłopcy by się podnieśli.[b]
Jastrzębski Węgiel - Domex Tytan AZS Częstochowa 2-3 (28-30, 25-19, 17-25, 25-17, 11-15)[/b]
[b]Jastrzębski[/b]: Freriks, Prygiel, Jurkiewicz, Czarnowski, Samica, Hardy - Rusek (libero), Yudin, Rafa, Łomacz, Nowik.
[b]Częstochowa[/b]: Stelmach, Bartman, Nowakowski, Mlyakow, Gradowski, Wrona - Zatorski (libero), Michalczyk, Janeczek, Drzyzga, Wierzbowski, Gunia.[b]
[/b]
Polecane
Plus Liga
