Jagiellonia - Piast 2-1. Nowy trener i co dalej?
18.04.2015
Wydarzenie
W myśl obecnego na stadionie w Białymstoku hasła „Total Football – Total Access”, hymn Jagiellonii odśpiewany został również w języku migowym, a na murawie boiska pojawiły się niepełnosprawne osoby, na wózkach inwalidzkich. Piękna oprawa i piękne gesty gospodarzy spotkania.
Bohater
Łukasz Tymiński wyprowadził swój zespół na 1-0 już w 20 minucie konfrontacji. Pomocnik Jagiellonii bezbłędnie wykończył akcję białostoczan, po której strzał Świderskiego sparował w bok Dobrivoj Rusov. Przy drugim golu dla „Jagi” znowu miał swój udział ten sam zawodnik. Potężne uderzenie Tymińskiego z wolnego, tak nieszczęśliwie wybijał Rusov, że w efekcie Taras Romańczuk podwyższył rezultat na 2-0.
Rozczarowanie
W wyjściowym składzie Piasta pojawił się Łukasz Hanzel. Czy trener Latal naprawdę wciąż nie do końca orientuje się w potencjale swoich poszczególnych graczy? Tak – wiemy, że przed tygodniem Hanzel dał niebiesko-czerwonym wygraną ze Śląskiem. Tym razem jednak pomocnik „Piastunek” zdecydowaną większość podanych mu piłek najzwyczajniej w świecie tracił.
Co ciekawego
- Przed rozpoczęciem spotkania trener Probierz jak zwykle kontrowersyjnie: „Nie interesujemy się Piastem, nieważne jak on gra, robimy swoje.” Czy w taki sposób, bez znajomości rywala, można naprawdę w 100% realnie myśleć o wygranej? Jak widać – można.
- Niespodziewanie na ławce rezerwowych „Jagi” wylądował jeden z wyróżniających się graczy białostoczan – Maciej Gajos.
- W 37 minucie, po strzale Murawskiego, piłka uderzyła w słupek bramki strzeżonej przez Drągowskiego.
- Na dwie zmiany zdecydował się Radoslav Latal już w przerwie meczu. Na placu gry pojawił się ulubieniec Czecha – Csaba Horvath oraz Ruben Jurado, który zastąpił Vassiljeva. Estończyk nie jest raczej zawodnikiem, którego jakoś specjalnie foruje nowy szkoleniowiec gliwiczan.
- W 55 minucie, po strzale z rzutu wolnego Podgórskiego, rykoszet mógł zaskoczyć bramkarza gospodarzy. Ten jednak nie dał się pokonać.
- Niecałe pół godziny przed końcem meczu Kamil Wilczek znalazł drogę do siatki bramki „Jagi”. Gol padł jednak ze zdecydowanego spalonego.
- W naszej przedmeczowej zapowiedzi sugerowaliśmy zwrócić uwagę na Pawła Moskwika, który ma za sobą doświadczenie z gry w ataku niepołomickiej Puszczy. To właśnie wychowanek Hejnału Kęty dał „Piastunkom” honorowego gola w Białymstoku.
Protokół
Jagiellonia - Piast 2-1 (2-0)
1-0 – Tymiński, 20 min.
2-0 – Romańczuk, 43 min.
2-1 – Moskwik, 75 min.
Jagiellonia: Drągowski – Modelski, Tarasovs, Pazdan, Popchadze – Świderski (56. Gajos), Grzyb, Romańczuk (70. Frankowski), Tymiński, Sawickij (79. Pawłowski) – Tuszyński.
Piast: Rusov – Mokwa, Osyra, Hebert, Klepczyński (46. Horvath) – Podgórski, Murawski (86. Kędziora), Hanzel, Vassiljev (46. Jurado), Moskwik – Wilczek.
Żółte kartki: Świderski, Romańczuk, Popchadze, Grzyb – Osyra
Sędziował: Bartosz Frankowski
W myśl obecnego na stadionie w Białymstoku hasła „Total Football – Total Access”, hymn Jagiellonii odśpiewany został również w języku migowym, a na murawie boiska pojawiły się niepełnosprawne osoby, na wózkach inwalidzkich. Piękna oprawa i piękne gesty gospodarzy spotkania.
Bohater
Łukasz Tymiński wyprowadził swój zespół na 1-0 już w 20 minucie konfrontacji. Pomocnik Jagiellonii bezbłędnie wykończył akcję białostoczan, po której strzał Świderskiego sparował w bok Dobrivoj Rusov. Przy drugim golu dla „Jagi” znowu miał swój udział ten sam zawodnik. Potężne uderzenie Tymińskiego z wolnego, tak nieszczęśliwie wybijał Rusov, że w efekcie Taras Romańczuk podwyższył rezultat na 2-0.
Rozczarowanie
W wyjściowym składzie Piasta pojawił się Łukasz Hanzel. Czy trener Latal naprawdę wciąż nie do końca orientuje się w potencjale swoich poszczególnych graczy? Tak – wiemy, że przed tygodniem Hanzel dał niebiesko-czerwonym wygraną ze Śląskiem. Tym razem jednak pomocnik „Piastunek” zdecydowaną większość podanych mu piłek najzwyczajniej w świecie tracił.
Co ciekawego
- Przed rozpoczęciem spotkania trener Probierz jak zwykle kontrowersyjnie: „Nie interesujemy się Piastem, nieważne jak on gra, robimy swoje.” Czy w taki sposób, bez znajomości rywala, można naprawdę w 100% realnie myśleć o wygranej? Jak widać – można.
- Niespodziewanie na ławce rezerwowych „Jagi” wylądował jeden z wyróżniających się graczy białostoczan – Maciej Gajos.
- W 37 minucie, po strzale Murawskiego, piłka uderzyła w słupek bramki strzeżonej przez Drągowskiego.
- Na dwie zmiany zdecydował się Radoslav Latal już w przerwie meczu. Na placu gry pojawił się ulubieniec Czecha – Csaba Horvath oraz Ruben Jurado, który zastąpił Vassiljeva. Estończyk nie jest raczej zawodnikiem, którego jakoś specjalnie foruje nowy szkoleniowiec gliwiczan.
- W 55 minucie, po strzale z rzutu wolnego Podgórskiego, rykoszet mógł zaskoczyć bramkarza gospodarzy. Ten jednak nie dał się pokonać.
- Niecałe pół godziny przed końcem meczu Kamil Wilczek znalazł drogę do siatki bramki „Jagi”. Gol padł jednak ze zdecydowanego spalonego.
- W naszej przedmeczowej zapowiedzi sugerowaliśmy zwrócić uwagę na Pawła Moskwika, który ma za sobą doświadczenie z gry w ataku niepołomickiej Puszczy. To właśnie wychowanek Hejnału Kęty dał „Piastunkom” honorowego gola w Białymstoku.
Protokół
Jagiellonia - Piast 2-1 (2-0)
1-0 – Tymiński, 20 min.
2-0 – Romańczuk, 43 min.
2-1 – Moskwik, 75 min.
Jagiellonia: Drągowski – Modelski, Tarasovs, Pazdan, Popchadze – Świderski (56. Gajos), Grzyb, Romańczuk (70. Frankowski), Tymiński, Sawickij (79. Pawłowski) – Tuszyński.
Piast: Rusov – Mokwa, Osyra, Hebert, Klepczyński (46. Horvath) – Podgórski, Murawski (86. Kędziora), Hanzel, Vassiljev (46. Jurado), Moskwik – Wilczek.
Żółte kartki: Świderski, Romańczuk, Popchadze, Grzyb – Osyra
Sędziował: Bartosz Frankowski
Polecane
Ekstraklasa
Przeczytaj również
05.08.2022
05.08.2022
Bez gola, bez błysku, bez punktów