Górnik Zabrze walczy o więcej meczów przy Roosevelta
31.03.2018
Po decyzji NKO PZPN o oddaniu Górnikowi Zabrze trzech punktów, przewaga nad dziewiątą Cracovią wynosi osiem "oczek". Oznacza to, że "Trójkolorowi" wykonali już plan minimum - zapewnili sobie utrzymanie i na pewno zagrają w grupie walczącej o mistrzostwo Polski. To komfortowa sytuacja dla piłkarzy, którzy mogą już tylko myśleć o tym, jak ścigać najlepszych, a także dla trenera, który może wprowadzać i prezentować szerokiej publiczności kolejne zabrzańskie perełki.
Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że to spotkanie nie ma dużego ciężaru gatunkowego dla zabrzan, a jedynie dla Sandecji Nowy Sącz, która zajmuje ostatnie miejsce w tabeli i jeśli przegra przy Roosevelta, to strata do bezpiecznej pozycji może urosnąć nawet do siedmiu punktów. Górnik jednak ma o co grać - i nie chodzi tylko o sztampowe stwierdzenie "dla kibiców". Zwycięstwo zabrzan zapewni śląskiej ekipie czwarte miejsce w tabeli, a to oznaczałoby, że w finałowej rundzie przy Roosevelta odbyłby się cztery spotkania, a nie trzy.
Ważną informacją dla trenera jest to, że do dyspozycji są ważni piłkarze, którzy ostatnio byli kontuzjowani. Urazy leczyli Maciej Ambrosiewicz, Szymon Żurkowski i Damian Kądzior, który przez kłopoty ze zdrowiem stracił możliwość zadebiutowania w reprezentacji Polski. Do spotkania z Sandecją Górnik jednak podejdzie osłabiony - bo za kartki zagrać nie może ten, który z "orzełkiem" na piersi zagrał, czyli Rafał Kurzawa.
Mecz jest ważny dla zabrzan, ale nie ma co ukrywać - ważniejszy odbędzie się przy Roosevelta we wtorek. Wtedy to Górnik zagra z Legią Warszawa w pierwszym spotkaniu półfinału Pucharu Polski. Znając jednak trenera Marcina Brosza, dzisiaj żadnego oszczędzania się nie będzie.
Górnik Zabrze - Sandecja Nowy Sącz
Sobota, 15:30
Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że to spotkanie nie ma dużego ciężaru gatunkowego dla zabrzan, a jedynie dla Sandecji Nowy Sącz, która zajmuje ostatnie miejsce w tabeli i jeśli przegra przy Roosevelta, to strata do bezpiecznej pozycji może urosnąć nawet do siedmiu punktów. Górnik jednak ma o co grać - i nie chodzi tylko o sztampowe stwierdzenie "dla kibiców". Zwycięstwo zabrzan zapewni śląskiej ekipie czwarte miejsce w tabeli, a to oznaczałoby, że w finałowej rundzie przy Roosevelta odbyłby się cztery spotkania, a nie trzy.
Ważną informacją dla trenera jest to, że do dyspozycji są ważni piłkarze, którzy ostatnio byli kontuzjowani. Urazy leczyli Maciej Ambrosiewicz, Szymon Żurkowski i Damian Kądzior, który przez kłopoty ze zdrowiem stracił możliwość zadebiutowania w reprezentacji Polski. Do spotkania z Sandecją Górnik jednak podejdzie osłabiony - bo za kartki zagrać nie może ten, który z "orzełkiem" na piersi zagrał, czyli Rafał Kurzawa.
Mecz jest ważny dla zabrzan, ale nie ma co ukrywać - ważniejszy odbędzie się przy Roosevelta we wtorek. Wtedy to Górnik zagra z Legią Warszawa w pierwszym spotkaniu półfinału Pucharu Polski. Znając jednak trenera Marcina Brosza, dzisiaj żadnego oszczędzania się nie będzie.
Górnik Zabrze - Sandecja Nowy Sącz
Sobota, 15:30
Polecane
Ekstraklasa
Przeczytaj również
07.08.2022
07.08.2022
Główka Paluszka metodą na wicemistrzów