Górnik przedłużył umowy. Z Szeweluchinem i... Kuchtą!

Szeweluchin jest w Zabrzu już 5,5 roku. Pod względem stażu, jest to najdłużej grający obcokrajowiec w historii klubu. W ekstraklasie rozegrał w trójkolorowych barwach 102 mecze. - W Zabrzu czuję się bardzo dobrze, to dla mnie i mojej rodziny drugi dom. Cały czas trenowałem z zespołem, więc jestem w dobrej dyspozycji. Na zdrowie też nie narzekam - powiedział po podpisaniu nowej umowy, która będzie obowiązywać przez rok.

O ile przedłużenie umowy z Ukraińcem nie jest jakimś wielkim zaskoczeniem, tak z Kuchtą - zdecydowanie tak. Bramkarzowi skończyła się umowa 30 czerwca i nic nie wskazywało na to, by miał przy Roosevelta zostać. Tym bardziej, że w drużynie 14-krotnego mistrza Polski nie grał zbyt wiele. Zaczął nawet treningi z Odrą Opole, z którą miał się związać. I faktycznie, będzie grał w drużynie beniaminka Nice I ligi, ale jedynie na wypożyczeniu!

Dla Kuchty transfer czasowy to nic nowego. Z Zabrza był już wypożyczany do Okocimskiego Brzesko i GKS-u Katowice. Mimo że w Górniku jest od 2013 roku, to w pierwszej drużynie zagrał w zaledwie pięciu meczach ligowych! Wszystkie zanotował w poprzednim sezonie. W umowie o wypożyczeniu jest zapis, że może wrócić do zabrzańskiego zespołu po rundzie jesiennej. Przypomnijmy, że tak samo było w przypadku Tomasza Loski, który zimą został wezwany do Górnika.

Zobacz transfery śląskich klubów w naszym niezbędniku!